Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Coś ciekawego dla dorosłych i dla dzieci (127)  

Mamy już ostatni weekend listopada. Zaczyna się czas wyciszenia i przygotowań do bożonarodzeniowych świąt. Może jednak dadzą się Państwo skusić na jakąś ciekawą książkę? My jak co tydzień tylko podpowiadamy.

 Pierwsza książka, którą przesłuchałem w ostatnich dniach i którą polecam to polski romans obyczajowy Anny Karpińskiej „Rozważna czy romantyczna”. Poruszająca opowieść o determinacji w dążeniu do szczęścia, które nie zawsze zależy od naszej woli. Po wielu latach Natalia, redaktorka jednego z gdańskich wydawnictw, mama małego Krzysia zaczyna wreszcie układać sobie życie. Wszystko wskazuje na to, że u boku ukochanego Bruna. Kiedy przygotowuje się na ważne spotkanie z Brunem dzwoni Andrzej, mężczyzna również ważny w jej życiu. W czasie gdy umówieni mężczyźni wyraźnie się spóźniają, niedaleko domu Natalii dochodzi do groźnego wypadku, w którym ginie kierowca sportowego auta. Wszystko wskazuje na to, że to może być Bruno albo Andrzej Czy los ponownie odwróci się od Natalii, czy też uchroni ją od kolejnych nieszczęść?

Anna Niemczynow jest autorką współczesnej, polskiej powieści obyczajowej „Jeszcze w zielone gramy”. Los, splatając drogi tych trojga ludzi, odmieni ich życie w sposób, jakiego żadne z nich nie było w stanie przewidzieć. Kiedy po wielu latach prób Edycie i Sewerynowi nie udaje się zostać rodzicami, podejmują decyzję o adopcji. Wystarcza jedno spojrzenie małej Jassi, by wytworzyła się między nimi z pozoru niemożliwa więź. Garść wspomnień, jaka pozostała dziewczynce po biologicznej matce, to całe dziedzictwo, które niesie na swoich wątłych barkach. Anna H. Niemczynow bierze na warsztat drogę dążenia do rodzicielstwa, na której tak trudno o kompromis, i z czułością maluje obraz rzeczywistości, z jaką boryka się wiele par. Prowokuje i skłania do przemyśleń, swoim zwyczajem nie podsuwając jednak gotowych odpowiedzi, lecz pozwalając czytelnikom samodzielnie zagłębić się w tę piękną i mądrą historię.  Gdy na liście listopadowych nowości w bibliotece przeznaczonej dla osób z dysfunkcją wzroku komputer przeczytał mi nazwisko autora Max Czornyj zaraz pobrałem książkę i nie pożałowałem. „Krew” to współczesny, polski Thriller kryminalny. Komisarz Deryło powraca w jednej z najmakabryczniejszych spraw w swojej karierze! W przerażających okolicznościach zostaje zamordowana kobieta. W miejscu kaźni zabójca pozostawia upiorną wiadomość. Czy jej adresatami są śledczy? A może bezpośrednio komisarze Deryło i Haler? Krąg podejrzanych szybko się rozszerza i obejmuje nawet funkcjonariuszy lubelskiej komendy. Nikt nie jest wolny od podejrzeń ani od niebezpieczeństwa. Zdaje się, że zabójca zaczyna kolejne polowanie.

 Na przełom listopada i grudnia dla młodszej grupy czytelników ale równie ważnej mamy książkę Justyny Bednarek „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych)” Co dzieje się ze zgubionymi w czasie prania skarpetkami? „Bajka o dziesięciu skarpetkach” odpowiada na to pytanie w sposób pełen cudownie nieskrępowanej wyobraźni. Opisuje dzieje dziesięciu pojedynczych skarpetek, każdej z nich ofiarowując inną przygodę. Jest tu miejsce na kryminał, obyczajówkę, bajkę z morałem i taką ze szczęśliwym zakończeniem. Mam pośród nich swoją ulubioną, ale nie zdradzę, którą! Sami wyruszcie w świat z dziesięcioma skarpetkami i znajdźcie swoją ukochaną historię. Ostrzegam tylko, że przeczytanie tej książki grozi zachwytem. I tym, że już nigdy nie spojrzycie tak samo na żadną, nawet najbardziej spraną skarpetkę!”- Zofia Staneckaw skarpetkach musi być coś wyjątkowego – poza brudnymi piętami, rzecz jasna – skoro stają się inspiracją do pisania książek. Mieliśmy już uwielbiane w Czechach „Niedoparki“ Pavla Śruta, mamy teraz „Skarpetki“ Justyny bednarek. Kto przeczytał pierwszą książkę, powinien sięgnąć i po drugą , kto przeczyta drugą, sięgnie i po pierwszą; bo taki jest niemy postulat naszych skarpetek – łączmy się w pary!-Grzegorz Kasdepke. 

 Jak co tydzień zapraszamy do odwiedzania bibliotek na terenie naszego powiatu i czytania interesujących książek w te długie wieczory.

 AK

źródło: ox.pl
dodał: red

Komentarze

12
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2021-11-27 14:00:53
święty+Patryk:: Ministerstwo Kompromitacji - Miesiąc temu premier Mateusz Morawiecki powołał Kamila Bortniczuka na ministra, a Łukasza Mejzę na wiceministra sportu. Do resortu, który stworzono specjalnie dla tej dwójki, choć rok wcześniej rząd go likwidował i ogłaszał, że osobne ministerstwo jest niepotrzebne. Mało? Kilka tygodni przed jego wskrzeszeniem wicepremier Piotr Gliński mówił, że to tylko plotka, a sport w resorcie kultury i dziedzictwa narodowego ma się świetnie.
2021-11-27 14:01:15
święty+Patryk:: Można powiedzieć, że to polityka. Można też powiedzieć, że wszyscy po prostu kłamali. Dla politycznych korzyści, ale jednak kłamali. Powstanie ministerstwa było ceną za utrzymanie rządowej większości. Od kilku osób w środowisku słyszałem, że jakiekolwiek były pobudki, to dobrze dla sportu, bo własne ministerstwo to większa siła. W zasadzie guzik prawda, bo cała masa krajów mocniejszych sportowo od Polski oddzielnego resortu nie ma. Przy czym nie jestem przeciwnikiem istnienia Ministerstwa Sportu jako takiego, ale tworzenia go jako prezentu politycznego już jak najbardziej.
2021-11-27 14:01:38
święty+Patryk:: Jeszcze zanim się to wszystko wydarzyło, ktoś z polityków powiedział mi, że spodziewa się problemów. Wydaje mi się, że jednak nie aż tak wielkich. Dzisiaj strach napisać, że "nóż się w kieszeni otwiera", kiedy się na to patrzy, bo jest poseł, który potrafi zrobić z tego zadymę, ale idźmy po kolei.
2021-11-27 14:02:17
święty+Patryk:: Kiedy w 2020 r. likwidowano Ministerstwo Sportu, nikt nie potrafił powiedzieć z sensem, co ma to dać. Niby "usprawnić podejmowanie decyzji", ale to w zasadzie nic nie znaczy. Słyszałem też o oszczędnościach, ale jednocześnie ogłoszono powołanie Narodowego Centrum Sportu, więc to bez sensu. Inna sprawa, że tu też nikt nie potrafił powiedzieć, do czego ma taki twór służyć poza tym, że dałby państwowy etat kilku osobom. Ktoś z polityków próbował mi tłumaczyć bez przekonania, że Centrum stanie się organem wykonawczym ministerstwa, ale to bzdura, bo ministerstwo już miało do tego kompetencje. Ostatecznie sport trafił do kultury i dziedzictwa narodowego, którymi kieruje pan Gliński. Ten sam, który w opublikowanym 30 września br. wywiadzie mówił mi, że sport ma się znakomicie, a on jako minister w randze wicepremiera jest tego gwarantem.
2021-11-27 14:02:36
święty+Patryk:: "Skoro pod pana nadzorem w sporcie jest tak dobrze i jest tyle pieniędzy i tak dalej, to skąd pomysł, żeby Ministerstwo Sportu znowu było osobnym resortem?" – zapytałem. – To są fakty medialne, które podał Onet i trudno mi to komentować – odpowiedział. "Panie premierze, czytałem o tym we wszystkich mediach i sam słyszałem z wiarygodnych źródeł" – mówiłem dalej. – Dotyczy to mnie, więc mam precyzyjne informacje i jako pierwszy napisał o tym Onet – nie dał się przekonać wicepremier, choć znacznie lepiej ode mnie wiedział, co się święci. Mówił jednak, że "nie widzi potrzeby zmian". Nie wiem, w co grał pan wicepremier, może chciał zatrzymać zmiany? Jeśli tak, to nie wyszło, a tamten wywiad był ważny, bo słyszałem, że nadał większe tempo wydarzeniom.
2021-11-27 14:02:50
święty+Patryk:: Kilka dni później Jarosław Kaczyński osobiście ogłosił, że sport otrzyma osobny resort. A w zasadzie nie sport, a panowie Bortniczuk z Mejzą. I bez żadnych afer, o których za chwilę, to niewytłumaczalne. Choćby pod względem kosztów. W ciągu roku ministerstwa drukowały dwa razy wizytówki, książeczki, biuletyny, przesadzały ludzi, zatrudniały i zwalniały, mnożyły struktury... Wszystko dla utrzymania większości, choć można oczywiście spróbować zrobić poważną minę i powiedzieć, że to dla dobra sportu.
2021-11-27 14:03:03
święty+Patryk:: I jakoś by się to wszystko może toczyło, gdyby z szafy nie wypadło kilka trupów. Z szafy pana Mejzy. WP napisała o próbie zarabiania na maseczkach bez atestu w pandemii, później doszedł zarzut znacznie większego kalibru, czyli materiał o firmie namawiającej rodziców ciężko chorych dzieci na wątpliwą medycznie, za to bardzo drogą, terapię. Pan Mejza twierdzi, że idzie z tym do sądu i będzie bronił swojego imienia. Niech idzie i broni. Za to niech już nie chodzi po działaczach sportowych tuż przed wyborami w związku, jak to było w kolarstwie. Nawet jeśli to nie jest zabronione prawnie, to niedopuszczalne i bardzo się cieszę, że kandydatka, którą wspierał, przegrała z kretesem. Wreszcie jest powód, żeby coś dobrego o tym środowisku napisać. W przeciwieństwie do miesiąca działania ministerstwa, które jest skompromitowane.
2021-11-27 14:03:36
święty+Patryk:: Tylko gdzie w tym wszystkim sport? Jeszcze przed zaprzysiężeniem pan Bortniczuk odpisał mi na sms, że udzieli wywiadu już po nim. Później nie odpisał. W sumie rozumiem, co ma powiedzieć? Dajmy już spokój z gadaniem, że cokolwiek w ostatnim czasie wydarzyło się dla dobra sportu, bo ten nikogo tutaj nie obchodzi. W tej rozgrywce chodzi tylko o odpowiednią liczbę rąk do głosowania, wcale nie w sportowych sprawach.
2021-11-27 14:03:53
święty+Patryk:: onet.pl/sport/onetsport/ministerstwo-kompromitacji-kolejne-trupy-z-szafy-pana-mejzy-komentarz/ye7kpk4,d87b6cc4
2021-11-27 14:25:41
jasper: Kolejne afery, kolejne robienie z suwerena na wlasne zyczenie idioty ! PiS-
2021-11-27 14:27:02
jasper: Propaganda - Inflacja - Szwindle. Nareszcie ten skrot ma sens.
2021-11-27 14:27:02
jasper: Propaganda - Inflacja - Szwindle. Nareszcie ten skrot ma sens.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: