Cieszyn: co z dotacjami dla klubów?
Magistrat organizuje rokrocznie konkurs, w ramach którego kluby sportowe zarejestrowane w całym mieście zgłaszają zapotrzebowanie finansowe na swoją działalność szkoleniową. 4 lata temu podjęliśmy decyzję, aby propozycję dotacji oprzeć na konkretach, a nie danych, które zawarte są we wnioskach, które kluby składają. W ogłoszeniu konkursowym jest załączony wniosek, w którym podaje się dane do tabeli. Zamieszcza się w niej te podstawowe koszty, które uważamy, że są niezbędne, aby szkolenie sportowe prowadzić. Oczywiście kluby mają możliwość przeniesienia dotacji na inne cele zgodne z informacjami zawartymi w uchwale - mówił Cezary Cieńciała, Naczelnik Wydziału Sportu.
Radni otrzymali wspomnianą tabelę, była ona także wyświetlana na sali obrad. Radny Czesław Banot mówił- ta tabela jest dobra do statystyki, natomiast brak w niej logiki i realiów. Mamy trzy kluby - CKS Cieszyn, Towarzystwo Sportowe Piast i Uczniowski Klub Sportowy. Tylko jeden z tych klubów prowadzi działalność seniorów, która jest wielkim kosztem i która reprezentuje miasto. Mimo naszej złej gry (występujemy w drugiej z najniższych rozgrywek w ogólnopolskiej piłce nożnej) te 100 czy 200 ludzi przychodzi na mecze, czasami nawet więcej. A jak wygląda podział środków? Wszystkie te drużyny wskazały swoje koszty - w wypadku CKS to jest 204 tys., TS Piast - 216 tys. (to są realne koszty, które Państwo wykazali) i UKS 86 tys. zł. Dotacja, którą dostały te kluby, wynosi: CKS otrzymał 27,5%, UKS 25,7%, a ten klub, który prowadzi działalność reprezentacyjną i jako jedyny ma pierwszą drużynę, ponosi dużo większe koszty, otrzymał 18,7%.
Tabela zakładała również podział kosztów na dyscypliny priorytetowe i niepriorytetowe. Jak zaznaczał radny Banot, klub karate (dyscyplina niepriorytetowa) otrzymał dotację rzędu 60%, a klub TS Piast Cieszyn otrzymuje zdecydowanie niższe wsparcie finansowe (18,7%).
Najlepszym rozwiązaniem byłoby to, aby pod koniec roku w grudniu przekazywały we wniosku ile realnie wydały na podstawie faktur, to jest zestawiane z możliwościami finansowymi, wychodzi procent i tyle każdy klub dostaje ile ma rzeczywistych kosztów - mówił radny Łukasz Bielski, który był gościem spotkania komisji.
Głos w dyskusji zabrała także Joanna Wowrzeczka, przewodnicząca Komisji Spraw Społecznych. Pytała obecnego wiceburmistrza, Krzysztofa Kaszturę oraz Cezarego Cieńciałę o tabelę, którą otrzymali radni - rozumiem, że ten excelowski dokument - to on decyduje, czy te cyfry też są poddawane jakiejś dyskusji, poza naszą? Jak mówił zastępca burmistrza - to jest propozycja, ona oparta jest na kilku współczynnikach, jest brane pod uwagę tylko szkolenie, a nie np. zakup strojów czy inne elementy.
Jak przyznała przewodnicząca, do wydania opinii przez komisję niezbędne jest sprecyzowanie wizji sportu, która określałaby priorytety - dopóki będziemy mieć excela, nie rozstrzygniemy tego. Takie jest moje zdanie, patrząc choćby na kulturę, gdzie też są wnioski, też są dotacje - mówiła.
Kwestia dofinansowania klubów jest jeszcze otwarta. Radni ustalili, że w pierwszej kolejności zapoznają się z opinią Rady Sportu, która działa przy Urzędzie Miasta i spotyka się w czwartek, a następnie sama zajmie swoje stanowisko. Magistrat zagospodarował środki na sport w wysokości 600 tys. zł.
KR
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.


Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
