Bocheńska: Są momenty trudne [wywiad]
Łukasz Grzesiczak: Czy pamięta Pani z jakim hasłem szła do wyborów?
Halina Bocheńska: To nie było jedno hasło, to był program na rzecz rozwoju naszego miasta. Pracowałam w oświacie, znałam jej potrzeby i wiedziałam, że można powalczyć o realizację przez miasto nowych zadań wspierających rozwój dzieci i młodzieży .
Czyli edukacja. Co udało się Pani dokonać na tym polu?
Oczywiście, to nie są tylko moje sukcesy, ale całego mojego środowiska politycznego (Radni Klubów: „Nasze Miasto” i „ Nowa Koalicja”). Udało nam się opracować i wprowadzić Program korekcji wad postawy dzieci i młodzieży w Cieszynie – to z pewnością rzecz najważniejsza. Od września będą dodatkowe godziny wspomagające gimnastykę korekcyjną w szkołach, ten program ma objąć około 85 procent dzieci i młodzieży w cieszyńskich placówkach oświatowych.
Nie zgodziliśmy się na projekt uchwały zwiększający tygodniowy wymiar godzin dla nauczycieli wspomagających w klasach integracyjnych. Podjęliśmy własną uchwałę, która spowodowała, że nauczyciele pracujący z uczniami o różnych dysfunkcjach, na bazie opracowanych indywidualnie dla każdego z nich programów pozostali przy swoim pensum nauczycielskim, czyli 18 godzin.
Kadencja zbliża się do końca. Co ocenia Pani za swój największy sukces?
Największym sukcesem koalicyjnej opozycji było przygotowanie i podjęcie uchwały umożliwiającej przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami przed podjęciem ważnych decyzji dotyczących miasta oraz zapis w Statucie Miasta umożliwiający mieszkańcom podejmowanie inicjatywy uchwałodawczej. Jako radnej udało mi się załatwić wiele spraw, dzięki moim indywidualnym interpelacjom i wnioskom. Jedną z nich są bezpłatne profilaktyczne szczepienia p/grypie dla mieszkańców powyżej 65 roku życia. Akcję tę przeprowadzono w naszym mieście po raz pierwszy.
A sukces w roli przewodniczącej RM?
Nie mnie oceniać, co jest moim sukcesem. Nie jest to funkcja łatwa do sprawowania, zwłaszcza, że nie była przydzielona mi od początku kadencji. Były sytuacje stresowe, z którymi musiałam się zmagać na początku pełnienia tej funkcji. Każda sesja jest dla mnie nowym wyzwaniem, a to tylko motywuje do dokładnego i merytorycznego jej przygotowania.
Chcę też zapytać o Pani porażki.
Konkretnych porażek w swojej pracy w Radzie nie zauważyłam. Z pewnością niektóre moje działania są ocenianie przez moich przeciwników politycznych jako mniej udane. Nie zgadzam się z ich oceną, w każdym momencie potrafiłam przedstawić argumenty broniące mojego postępowania.
Nie pytam o eschatologię, ale jakiś projekt polityczny, w który Pani mocno wierzyła, a który niestety nie udało się zrealizować?
Oczywiście są projekty, które nie od razu udaje się zrealizować. Wiadomo, że z niektórymi pomysłami – zwłaszcza tymi, z którymi wychodzimy jako opozycja – nie jest łatwo przekonać stronę przeciwną. Nie wiem dlaczego tak jest, skoro proponujemy działania mające spowodować, by mieszkańcom naszego miasta żyło się lepiej. Nawet w najtrudniejszych momentach pomaga nam jednak świadomość pełnienia służby wobec miasta i jego mieszkańców, a służba z reguły nie jest łatwa.
Jak układa się Pani współpraca z Burmistrzem?
Są momenty trudne. Staram się, aby w zakresie moich kompetencji współpraca z Burmistrzem układała się dobrze. Myślę, że nieodzowna jest tutaj zdolność i chęć wypracowywania kompromisu.
Udawało się Państwu osiągnąć ten kompromis?
Nie zawsze jest to łatwe. Proszę pamiętać, że ja sama nie podejmuję decyzji, mogę jedynie prezentować opinie i decyzje podejmowane przez całą Radę Miejską.
Nasi czytelnicy pytają, co Pani zrobiła w sprawie zwiększenia ilości miejsc pracy?
Problem jest bardzo ważny dla mieszkańców, jako Radni składamy wnioski i interpelacje dotyczące tego tematu. Miasto samo nie wybuduje zakładu, trzeba stworzyć się interesujące propozycje dla wszystkich chętnych inwestorów. Należy wykorzystywać możliwości współpracy z gminami ościennymi. Miasto powinno posiadać informację, gdzie w gminie naszego powiatu są duże tereny pod inwestycje. Jeżeli powstanie większy zakład w gminie ościennej, to przecież będą tam miejsca pracy również i dla mieszkańców Cieszyna.
W pytaniach, które nadchodziły do naszej redakcji powtarzał się problem przedszkoli. Czytaliśmy komentarze, że władze Cieszyna nie dbają o najmłodszych.
Oczywiście, to ważny problem, jeśli go nie rozwiążemy, to trudno będzie nam zatrzymać ludzi w Cieszynie. Oprócz miejsc pracy, trzeba także zabezpieczyć możliwość dobrego funkcjonowania rodzin. Tutaj ogromną rolę odgrywają przedszkola. W zeszłym tygodniu w tej sprawie spotkała się Komisja Edukacji, na której radni pytali zatroskani, o możliwość otworzenia nowych oddziałów. Wedle wstępnych szacunków 70 dzieci nie uzyskało miejsca w przedszkolu. Przekazano Komisji informację o otwarciu jednego dodatkowego oddziału, a pozostałym dzieciom zabezpieczono możliwość uczęszczania do przedszkoli, w których grupy zostaną powiększone o jedno, dwa miejsca.
Dlaczego nie mogą Państwo zdecydować o otwarciu nowego oddziału, tylko swoimi decyzjami stawiacie rodziców pod ścianą?
Rada może jedynie wnioskować o stworzenie dodatkowych miejsc w przedszkolach. Na sesji czerwcowej poznamy opinię Komisji Oświaty w tej sprawie i wtedy podejmiemy odpowiednie działania.
Oczywiście, ale ten problem nie pojawił się wczoraj. Dlaczego Państwo zachowują się jakby Was zaskoczył?
W zeszłym roku był także problem z miejscami w przedszkolach , ale w miesiącu wrześniu nie mieliśmy sygnałów o braku miejsc w przedszkolach.
Nasi czytelnicy twierdzą coś innego.
Problemy z miejscami w przedszkolach są w całym kraju, co oczywiście nie zwalnia nas z obowiązku zrobienia w tym zakresie wszystkiego co możliwe. Jeżeli po wakacjach będą dzieci dla których zabrakło miejsca w przedszkolu, to prosimy o informację do Rady Miejskiej, byśmy mogli ponownie zająć się tym problemem.
Czytelnicy często pytają o remonty dróg. Jest szansa na polepszenie stanu dróg w Cieszynie?
W zeszłym roku, zdając sobie sprawę jak niebezpieczny jest stan techniczny naszych dróg, nasze dwa kluby wnioskowały o przesunięcie 2 mln złotych, które były przeznaczone na zakup autobusów miejskich, na remonty naszych dróg. Potrzeb jest tyle, że mieszkańcy pewnie tego nie zauważyli. Jeśli pojawia się szansa jakiekolwiek dodatkowej dotacji, zwrotu, to proszę wierzyć, że momentalnie przeznaczamy takie pieniądze na remonty dróg.
Podczas ostatniej sesji rady Miejskiej bardzo żywo dyskutowany był problem promocji Cieszyna. Jak Pani ocenia działania promocyjne miasta?
Myślę, że ta promocja dopiero w tej chwili zaczyna być bardziej zauważalna, a mamy pół roku jubileuszowego za nami. Mimo to, miasto powinno zadbać jeszcze w okresie wakacyjnym o promocję w ogólnopolskich mediach. To jest wyjątkowy jubileusz i dobrze byłoby wypromować Cieszyn korzystając z tej przecież jednorazowej okazji.
Planuje Pani kandydować nadchodzących wyborach?
Na razie nie podjęłam takiej decyzji, myślę, że mam jeszcze trochę czasu. Najpierw trzeba podsumować to, co się udało zrealizować, czy moja praca jest pozytywnie oceniana przez mieszkańców i wtedy podejmę decyzję.
Trudno mi uwierzyć, że nie ma już pierwszych przymiarek do list…
Muszę Panu powiedzieć, że nie ma takich przymiarek. Na pewno mam niedosyt, bo nie udało mi się osiągnąć wszystkiego, co sobie zaplanowałam. Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że z wielkim prawdopodobieństwem będę startowała w wyborach samorządowych do Rady Miejskiej.
Z listy Platformy Obywatelskiej?
Tego nie mogę powiedzieć z jakiej listy.
Dlaczego?
Jeszcze o tym nie zadecydowałam. Mam dwie możliwości, ale na razie za wcześnie o nich mówić.
W ubiegłych wyborach startowała Pani z listy PO.
Tak, ale nie jestem członkiem PO.
Nie jest Pani zadowolona ze współpracy z PO?
Partia nie najlepiej przyjęła nasze wyjście z koalicji, dlatego sytuacja nie jest do końca wyjaśniona.
Nie ciągnie Panią ta wielka polityka?
Zupełnie nie. Oczywiście, na poziomie samorządowym borykamy się z tą wielką polityką, kiedy jesteśmy powstrzymywani przez nie zawsze dobre ustawy. O tym często się mówi, ale nic w tym zakresie się nie zmienia.
Nie przeprowadzi się zatem Pani na Wiejską, by to zmienić?
W żadnym wypadku. W Cieszynie jest jeszcze wiele do zrobienia.
Rozmawiał Łukasz Grzesiczak
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.