Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Bezdomny spłonął żywcem

Jedynego bezdomnego znali chyba wszyscy, zwłaszcza w centrum Brennej, gdzie można było go spotkać. - Przychodził bardzo często, prosił o dwa złote, na jedzenie, na piwo - mówi, mający biuro w remizie OSP Zygmunt Greń. - Rozmawiałem na jego temat z wójtem, chcieliśmy mu jakoś pomóc. Jedyne, co mogliśmy dla niego zrobić, to załatwić mu miejsce w ośrodku dla bezdomnych, ale on nie chciał.
Bezdomny drugą już zimą nocował pod amfiteatrem. Wniwielkiej wnęce zgromadził kołdry na posłanie i miał tam elektryczny piecyk. W nocy z 9 na 10 marca mieszkańcy z drugiego brzegu Brennicy zauważyli, że pod amfiteatrem się pali. Przybiegli i próbowali pożar gasić. Lokator wnęki usiłował wydostać się z płonącego pomieszczenia, ale zamieniony w żywą pochodnię poniósł śmierć na miejscu.
- Godzinę przed pożarem widziano go w sklepie, jak kupował gorzałkę. Pewnie wypił i poszedł spać, a obudził się w piekle.- .. mówi jeden z mieszkańców wsi.
Człowieka, który spłonął, przeżywszy zaledwie pięćdziesiąt parę lat, tak naprawdę zabiła choroba alkoholowa. Kiedyś miał dom, rodzinę. Pracował jako kierowca autobusu, pogotowia, wszystko to jednak porzucił. - Był dobrym kierowcą. Ale pił już, kiedy jeździł autobusem, czasem musieliśmy iść go budzić, by zawiózł nas na kopalnię - wspomina jeden z górników.
Potem pomieszkiwał u gospodarzy, u których pracował, ale postępujący alkoholizm sprawił, że od dwóch lat pozbawiony całkiem dachu nad głową, spał pod gołym niebem, a zimą pod amfiteatrem.
- Poprzedniej zimy, kiedy wyszedł z więzienia, gdzie przebywał za alimenty, wyglądał dużo lepiej, bo był odtruty. Próbowałam z nim rozmawiać, namawiałam do zmiany, przypominałam, że kiedyś był znakomitym kierowcą. Na próżno. Odpowiadał, że on takie życie wybrał - mówi Halina Musioł, prezes brenneńskiego Oddziału Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej.
źródło: GZC
dodał: AK

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: