Będzie nowy samochód dla Straży Miejskiej w Cieszynie
Projekt uchwały w sprawie zmiany budżetu Miasta na 2012 rok został przyjęty. Podczas sierpniowej sesji Rady Miasta Cieszyna (29.08.2012) „za” opowiedziało się jedenaście głosów. Oznacza to, że Straż Miejska będzie mogła zakupić nowy samochód.
Zakup nowego samochodu dla Straży Miejskiej w Cieszynie wzbudził żywą dyskusję wśród radnych, a to za sprawą kwoty 65 tysięcy złotych ujętej na ten cel w budżecie Miasta. Wcześniej w budżecie uchwalono 60 tysięcy złotych. Łącznie daje to kwotę 125 tysięcy złotych.
- Z postępowania przygotowawczego wynika, że nie można kupić za kwotę 60 tysięcy złotych samochodu przystosowanego do funkcjonowania straży miejskiej. Samochody tego typu kosztują w granicach 130-160 tys. zł. Są to samochody specjalne, które dają możliwość przewozu sześciu osób. Muszą posiadać homologację. Nie ma możliwości zakupu samochodu z tzw. odzysku, który nadawałby się do użytku. Samochody eksploatowane są niemal do końca – argumentował komendant Straży Miejskiej w Cieszynie - Nasz samochód jest samochodem, który pracuje od 2005 roku, w tym roku został wymieniony w nim silnik, wpłynęło to na wyłączenie go z pracy na 3 miesiące. Skutkowalo to wykonywaniem czynności w sposób mało zadowalający.
Za przyjęciem uchwały opowiedziało się tylko 11 radnych. - „Taksówka dla osób nietrzeźwych” – takiego sformułowania użył radny Adam Wójtowicz, sugerując zamiast zakupu nowego samochodu dla Straży Miejskiej w Cieszynie rozwiązanie zastępcze - Przeliczmy, zastanówmy się, porozmawiajmy z innymi gminami i może wybudujmy Izbę Wytrzeźwień w Cieszynie. Będzie taniej...- zaproponował A. Wójtowicz.
Do wypowiedzi radnego odniósł się Kazimierz Płusa. - Samochód nie jest „taksówką dla osób nietrzeźwych”. Zgodnie z Art. 11 o strażach gminnych straż miejska ma obowiązek nie tylko dowożenia osób nietrzeźwych do Izby Wytrzeźwień, ale również do miejsca ich zamieszkania. Oprócz tego podejmowane są również inne interwencje, między innymi związane z zakłócaniem porządku publicznego, kiedy konieczne jest dowiezienie większej ilości osób. Obecnie takiej możliwości nie mamy, ponieważ samochód, którym dysponujemy przystosowany jest do czterech osób. Stąd potrzeba zakupu pojazdu, który będzie wykorzystywany również do innych czynności... - podkreślał komendant.
Dyskusja nie tylko dotyczyła zakupu nowego samochodu, ale oparła się również o ... sens istnienia Straży Miejskiej w Cieszynie.
- Być może dojrzewamy do szerszej dyskusji na temat tego, czy w mieście potrzebna jest straż miejska w tym wymiarze, bo koszty jakie z tego tytułu ponosimy są znaczne, to jest około 1,5 miliona złotych rocznie - wyraził swoje zdanie radny Olgierd Lizoń.
Do wypowiedzi radnego ustosunkował się Mieczysław Szczurek burmistrz Cieszyna. - Można oczywiście toczyć dyskusję nad funkcjonowaniem, czy istnieniem straży miejskich. Sugerowałbym jednak, żeby wstrzymać się z tymi dyskusjami, ze względu na daleko posuniętą ustawę o policji municypalnej. Być może okaże się, że zmiana straży miejskiej w policję municypalną będzie znacznie łatwiejsza i tańsza niż na przykład likwidowanie w tej chwili straży miejskiej, a za rok lub dwa tworzenie nowej jednostki – podkreślał burmistrz.
Za większą mobilnością Straży Miejskiej w Cieszynie opowiedział się natomiast radny Andrzej Łukasiak. - Jeżeli chcemy, żeby interwencje były szybsze i sprawniejsze i jeżeli straż może zapewnić większe bezpieczeństwo przy lepszym wyposażeniu, jestem za tym by straż miejska była bardziej mobilna, a bezpieczeństwo mieszkańców miasta było lepsze. Będzie to z korzyścią dla nas wszystkich - podkreślał radny Łukasiak.
Barbara Stelmach-Kubaszczyk
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.