Becikowe od proboszcza
50 zł., co miesiąc, przez siedem lat - to nie nowy pomysł ministra Giertycha a księdza z ustrońskiej parafii. Parafialne becikowe to tragiczny apel - jak określa go - ks. Alojzy Wencepel proboszcz parafii pw. Dobrego Pasterza. Nasza parafia liczy około 600 wiernych - ta liczba z roku a rok maleje. I jak podkreśla ks. Wencepel, chce uniknąć sytuacji jaka czeka jego kolegę w Niemczech.
Z parafialnego becikowego jak na razie skorzystała jedna rodzina. Jak dodaje ks. Wencepel to że jest mniej rodzin w parafii to jedna sprawa, innym problemem jest także mała liczba dzieci w szkole, które uczęszczają na katechezę. Zgodnie z prawem na lekcji musi być minimum 7 uczniów. Tymczasem w pierwszych klasach jest tylko dwójka katolików. Resztę stanowią dzieci wyznania ewangelickiego. Stąd pomysł na becikowe.
Na razie nie likwidujemy oddziałów - mówi nam burmistrz Ustronia Ireneusz Szarzec. Ale na lekcji nie może być z nauczycielem tylko dwójka uczniów. Musimy połączyć religie w kilku klasach aby uzbierała się większa liczba dzieci.
Jan Bacza
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
