Alkohol w garażu
15.12.2006 0:00
Rozlewnia alkoholu niewiadomego pochodzenia w Ustroniu. Znaleźli ją pogranicznicy. W garażu, w prymitywnych warunkach, porcjowano przywieziony w beczkach spirytus. "Być może to rozcieńczalnik do farb" - informuje rzecznik prasowy śląskiego oddziału straży granicznej Grzegorz Klejnowski. Spirytus mieszano z wodą i rozlewano do butelek. Na nie naklejano oryginalne etykiety markowych wódek. Do zamykania butelek służyły oryginalne nakrętki oraz profesjonalna kapslownica. Do niektórych gatunków wódek używano także barwnika, który mógł być szkodliwy dla zdrowia. Procederem zajmowali się dwaj mężczyźni, w wieku 36 i 42 lat, mieszkańcy Cieszyna. Obaj zostali zatrzymani na gorącym uczynku, gdy wyjeżdżali z posesji samochodem z ładunkiem ponad 500 litrów alkoholu.
Komentarze
0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów.
Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz
regulamin
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.

To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: