4200 mandatu dla rowerzystki

- Promile alkoholu w organizmie dla wielu nie stanowią przeszkody, by wsiąść na rower. To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, które może być przyczyną tragedii. Przykład 24-letniej rowerzystki, która za swoje wykroczenia otrzymała mandat 4200 złotych, niech będzie przestrogą dla wszystkich. Jak niebezpieczne było jej zachowanie, oceńcie Państwo sami. Dla nietrzeźwych kierowców, także rowerzystów, nie może być żadnej tolerancji – komentuje podkomisarz Krzysztof Pawlik z cieszyńskiej komendy Policji.

Jak do tego doszło?
- W sobotnią noc (31 sierpnia) około godziny 1.30 policjanci cieszyńskiej drogówki zauważyli na ulicy Wiślańskiej w Skoczowie rowerzystkę, która jechała drogą nieoświetlonym rowerem i prowadziła rozmowę przez telefon. Szybko okazało się, że były to dopiero pierwsze dwa spośród siedmiu wykroczeń… - relacjonuje Pawlik.

Podczas kontroli wyszło na jaw, że 24-letnia mieszkanka Skoczowa była nietrzeźwa – badanie alkomatem wykazało blisko promil alkoholu w wydychanym powietrzu.

-  Rower nie był wyposażony w inne obowiązkowe elementy, w tym światła odblaskowe, które znacznie zwiększają widoczność każdego, kto podróżuje nocą. 24-latka nie widziała w swojej rowerowej przejażdżce nic, co zasługiwałoby na mandat. Swoje niezadowolenie wyrażała wulgarnym zachowaniem i niestosowaniem się do poleceń funkcjonariuszy. Finalnie policjanci podsumowali zgodnie z taryfikatorem przewinienia rowerzystki. Wynik? Mandat wysokości 4200 złotych. Sprawą jej zachowania i popełnionych wykroczeń zajmie się teraz cieszyński sąd – podaje oficer prasowy cieszyńskiej Policji.

Policjanci przypominają, że jazda rowerem pod działaniem alkoholu może się zakończyć mandatem karnym w kwocie nawet 2500 złotych.

- Apelujemy do rowerzystów, aby pamiętali o tym, że są użytkownikami dróg i obowiązują ich takie same przepisy, jak i innych kierujących. I należy pamiętać, że jasno precyzują także, jakie wyposażenie ma mieć rower. Ponadto sugerujemy, aby rowerzyści ubierali odblaskowe kamizelki, które z całą pewnościa poprawią ich widoczność na drodze oraz spowodują, że nie wkomponują się w otoczenie i nie będą zaskoczeniem dla kierujących. Dla nietrzeźwych kierowców, także rowerzystów, nie może być żadnej tolerancji – podkreśla Pawlik.

NG/mat.pras.