Zwycięstwo jednym punktem!

Trener cieszyńskich koszykarzy musiał zrezygnować z kilku zawodników, z powodu odniesionych kontuzji. W Bytomiu na parkiecie zabrakło m.in. Piotra Pluty (złamany nos) oraz Pawła Łysienia. We wczorajszym spotkaniu nie mógł wystąpić również Robert Szwed, który skręcił kostkę. Jednak nawet absencja kilku koszykarzy nie przeszkodziła w zwycięstwie Nacomi.

Cieszyńscy zawodnicy zaspali nieco początek spotkania, gdyż gospodarze zyskali znaczną przewagę – 15:1. Nie ma się więc czemu dziwić, iż pierwsza kwarta padła łupem bytomian, 26:15. Jednak podopieczni Szymona Kałuży nie zamierzali zwlekać z odrabianiem strat i druga kwarta padła ich łupem. I to aż o 18 punktów (26:8), dlatego to zawodnicy Nacomi schodzili na przerwę z prowadzeniem – 41:34.

W trzeciej kwarcie również skuteczniejsi okazali się cieszynianie, ale jej przebieg był o wiele bardziej wyrównany – 20:19. Losy spotkania miały się rozstrzygnąć w ostatniej odsłonie, a w niej więcej punktów zdobyli gospodarze (17:10), ale z końcowego zwycięstwa radowali się koszykarze Nacomi, którzy wygrali jednym oczkiem – 71:70.

3 liga (śląsko-opolska), 4. kolejka:

UKS MOSM Bytom – Nacomi Cieszyn 70:71 (26:15, 8:26, 19:20, 17:10)

Punkty dla Nacomi zdobyli: Maciej Surzycki (11 pkt.), Michał Bożomański (11), Dominik Malak (11), Jakub Wajner (7), Hamdi Ben Mohamed (7), Łukasz Łośko (7), Marcin Matuszek (4), Przemysław Rączka (3)

Cieszyńscy koszykarze, po dwóch zwycięstwach i dwóch porażkach, plasują się na trzecim miejscu w gr. II. W przyszły weekend czeka ich wyjazd do Tychów, gdzie zmierzą się z rezerwą GKS-u. Warto przypomnieć, iż na inaugurację sezonu poradzili sobie z tyszanami.

AP