Znowu ostrzeżenie przed burzami   

Marx.: a tymczasem media ostrzegają przed siostrzyczkami z domów opieki: "W Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem od lat trwa koszmar. Prowadzące ośrodek siostry prezentki znęcają się nad dziećmi z niepełnosprawnością intelektualną. Dziennikarze WP ujawnili nagrania i zdjęcia dokumentujące okrucieństwo."

Marx.: "Córka pani Marty, 19-letnia Nastka, padła ofiarą prześladowania i znęcania w prowadzonym przez zakonnice DPS-ie. Za karę zakonnice zamykały ją "w klatce". – Czuję się jak w więzieniu. Wszędzie kraty! Tu i tu! I tu! Proszę je: "przestańcie, umiem chodzić". Bronię się. Gdy każą iść do klatki, kopię drzwi z całych sił. Trzymam się rękami. Ale w końcu słabnę i mnie tam wrzucają – relacjonowała dziewczyna. "Jak nie przestaniesz, to cię zbiję, do ch*** wafla!", "wstawaj, k***a!", "s**j pod siebie!". Padały też inne określenia, np. "jesteście diabłami, będziecie się smażyć w piekle!". W klatce zamyka się najbardziej 'niegrzecznych' wychowanków, nawet na cały dzień."

Marx.: W domu znajdują się osoby niepełnosprawne intelektualnie w różnym stopniu. Miejsce powinno być ich bezpieczną przystanią, ale tak nie jest. Jedna z sióstr dręczy podopiecznych fizycznie i psychicznie. Pewna dziewczynka została przez nią pobita, a także skopana na podłodze. Nie jest ona jedyną ofiarą przemocowej zakonnicy – powiedziała dziennikarzom była pracownica ośrodka, która stwierdziła, że wszystkie incydenty były zgłaszane do siostry dyrektor, ale ta nie podejmuje żadnych działań.

Marx.: Dyrektorką placówki jest ☠ siostra Bronisława. W ośrodku pracują jeszcze ☠☠ siostry Alberta i Teresa. Poza nimi kadrę stanowią świeccy pracownicy. W DPS-ie przebywa 47 wychowanków. Największy strach ma wzbudzać ☠ siostra Alberta. Dzieci bije również ☠ siostra Bronisława. Inne przykłady znęcania, do jakich ma dochodzić w Jordanowie to m.in. przywiązywanie sznurkiem niektórych dzieci na noc do łóżek, bicie "z liścia", a także przy użyciu mopa czy miotły – w twarz, szyję, plecy. Podopieczni są wyrzucani do ogrodu i na taras oraz myci w zimnej wodzie. – Po jednej z ucieczek ☠ siostra Bronisława stłukła Anastazję miotłą. Poza tym w ogrodzie zamontowano drut kolczasty, a dziewczynę przeniesiono do drugiej grupy – mówi była terapeutka z ośrodka.

Marx.: Pani Wanda, była pracownica ośrodka, przedstawiła dziennikarzom wiadomości głosowe od 22-letniej Mai, która przebywa w ośrodku. "Ulka dostała w twarz. Widziałam to, nie kłamię. Ulcia płacze, bo ją bolała twarz. Nie może tak być, że siostra☠ uderza dzieci. Było mi słabo, rozpłakałam się. Serce mnie bolało". "Dzień dobry pani Wandziu. Siostra☠ biła Basię po twarzy, kopała ją, szarpała. ☠Alberta zamknęła ją w pokoju, nie wpuściła jej na kolację. Przy szafce biła, kopała. Basia taka smutna. Masakra..." – to kolejne.

Marx.: Pani Marta opisała szereg wydarzeń, które uświadomiły jej, że w ośrodku dzieje się coś niepokojącego. Była też świadkiem sceny w gabinecie dyrektorki. Gdy weszła do środka, usłyszała, jak jedna z podopiecznych krzyknęła do siostry☠Bronisławy: "jak śmiesz klęczeć i modlić się do Boga po tym, co nam robicie?! Znowu mnie, k***a, będziesz kopać?!". ☠Siostra Alberta biła mnie kijem do mopa w pupę. I w twarz ręką. I w szyję. Dużo mnie biła, jak byłam niegrzeczna. Biła też inne dzieci i kiedyś taka dziewczynka płakała. A do mnie siostra☠ mówiła, żebym wypierniczała. Że jestem cipą. Że moja mama jest prostytutką. I że mnie wychowywała w stajni – opowiedziała była podopieczna, Basia.

Marx.: W lipcu 2020 r. pani Marta napisała do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, że wobec dzieci w DPS-ie stosowana jest przemoc. Kontrola wykazała nieprawidłowości, co potwierdza protokół sporządzony przez urzędników. Dziennikarze zdobyli zdjęcia pobitych podopiecznych. – To, co oglądamy na tych zdjęciach, należy nazwać wprost: bezprzykładnym bestialstwem – powiedziała Joanna Ławicka, pedagog specjalny, doktor nauk społecznych w zakresie pedagogiki oraz prezes Fundacji Prodeste, zajmującej się m.in. osobami ze spektrum autyzmu i innymi zaburzeniami rozwoju.

Marx.: Dwie opisane przez WP zakonnice usłyszały zarzuty prokuratorskie. Siostra☠Alberta usłyszała zarzut znęcania się nad co najmniej jedną dziewczynką oraz naruszenie nietykalności cielesnej jednej z małoletnich podopiecznych. Jej zarzuty mogą zostać wkrótce rozszerzone. Zakonnica nie przyznała się do winy. Siostra☠Bronisława próbowała zmusić szantażem jedną z bohaterek tekstu WP do wycofania zgłoszenia o pobiciu dziecka. Usłyszała zarzut utrudniania śledztwa. Również nie przyznała się do winy. [onet.pl/informacje/onetkrakow/pieklo-u-zakonnic-w-jordanowie-horror-dzieci-w-domu-pomocy-spolecznej/hsrqfrl,79cfc278]

Artur_z_bažin: 60 lat temu w tym samym miejscu bita i molestowana była przez siostry zakonne z tego samego zgromadzenia prezentek wokalistka Maanamu Kora. Lata lecą, nic się nie zmieniło, pod biskupim patronatem siostrzyczki mają się dobrze.

Artur_z_bažin: Kościół katolicki co roku doi polski budżet na ciężkie miliardy złotych - jednym z pretekstów pod którymi je dostaje jest prowadzenie domów opieki takich jak ten w Jordanowie - bez komentarza.

utopiec: Co mają wspólnego komentarze z ostrzeżeniem przed burzami?

perpetua: to chyba oczywiste, jedno i drugie przed czymś ostrzega

oxjas1: Byla religijna burza w Irlandii, Kanadzie a teraz w Polsce ! Ciekawy wpis Karola w mediach spolecznosciowych, podaje w calosci - „ Kościół i zakony powinny być pod szczególnym dozorem. Za dużo złego się dzieje w tym środowisku od lat ale dopiero teraz zaczyna się mówić o tym w Polsce. Dostają od Państwa ogromne pieniądze, korzystają ze zwolnień podatkowych i wykorzystują swoje możliwości nadużywając zaufania. Patrzmy co się działo w Kanadzie, ile zła wyrządziły Siostry Magdalenki w Irlandii gdzie panoszyły się do końca XX wieku, u nas dopiero zaczyna się nieśmiało mówić o molestowaniu, pedofilii czy wręcz znęcaniu się nad powierzonymi ich opiece. Kpiną jest, zamkonnica z Indii została świętą po tym co teraz się o niej dowiadujemy. Świętość nie może być immunitetem przed odpowiedzialnością. Ludzie maja prawo znać prawdę czy to się komuś podoba czy nie. Nikt nie ma listów uwierzytelniających od Boga a zaufanie jakim jest obdarzany niesie wielką odpowiedzialność. Ludzie sa tylko ludźmi ze wszystkimi wadami i zaletami a to jest właśnie powodem dla którego nie wolno wywyższać jednych ponad drugich. Dlatego konieczny jest faktyczny rozdział Państwa i Kościoła. Każdy ma prawo wierzyć ale to ma być prawem a nie obowiązkiem jak w przypadku żołnierzy wysyłanych do udziału w uroczystościach kościelnych. Z drugiej strony nie można komuś zabraniać wiary ale niech robi to na własny użytek i za własne pieniądze“.