Zaczynali od sikawki konnej

Zaczynali od drewnianej remizy i sikawki konnej. Dziś remiza jest już murowana, a niebawem zaparkowany zostanie tam profesjonalny, nowy samochód pożarniczy. Choć czasy się zmieniają OSP w Drogomyślu prężnie działa, bo jak zauważyła sama burmistrz Strumienia – Tu są dobrzy gospodarze –

110 lat to długa droga, wiele pokoleń i ludzi. – Wiele osób przewinęło się przez jednostkę, zaczynaliśmy od drewnianej remizy. Dziś mamy piękny murowany obiekt i właśnie czekamy na nowy profesjonalny samochód pożarniczy – mówi Władysław Białoń, prezes OSP Drogomyśl.
W szeregach  OSP Drogomyśl działa 51 czynnych członków, jednostka ma też 10 członków honorowych i 2 wspierających. Na uwagę zasługuje również Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza, która w Drogomyślu tworzą dziewczęta. – Od lat są w czołówce jeśli chodzi o zawody powiatowe i wojewódzkie – dodaje z dumą prezes OSP Drogomyśl.

Dziewczęta w straży są potrzebne. Podczas obchodów 110 lecia, jedną z wyróżnionych druhen była Otylia Nowak, która służyła w OSP Drogomyśl 45 lat. Za zasługi dla jednostki otrzymała medal. Nie kryła wzruszenia. – Mąż całe życie wiązał ze strażą, a ja tak jak on. Byliśmy parą i razem również służyliśmy w straży. Chyba najważniejszym i zarazem najtrudniejszym momentem była budowa remizy, ale daliśmy radę – mówi.

Strażacy podobnie jak przed laty dbają o swoją siedzibę. Z okazji 110 lecia napisali projekt do Lokalnej Grupy Działania „Cieszyńska Kraina” – starczyło na obchody, kupili szafę wnękową do remizy 60 krzeseł i stołów. Teraz czekają na ciężki profesjonalny samochód pożarniczy na który sami zbierali pieniądze również wśród mieszkańców sołectwa. – To wszystko świadczy o tym, że są tu dobrzy gospodarze. Chce wam podziękować i pogratulować – mówiła Anna Grygierek Burmistrz Strumienia.

DK

ZOBACZ FOTOREPORTAŻ