Wrze w Kaczycach!

STOP spalarni

Izabela Brachaczek, sołtys Kończyc Małych potwierdziła w rozmowie z naszym portalem, że ludzi niepokoi perspektywa mieszkania w pobliżu tej instalacji. – Nie wiadomo jak ma być duża, jakie ma mieć moce przerobowe. To nie jest problem tylko Kaczyc, ale także osób żyjących w Hażlachu i innych miejscowościach. – powiedziała Izabela Brachaczek.

Dodała, że mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego śledzą to, co dzieje się wokół. Czytają o tym, jakie negatywne emocje m.in. towarzyszą budowie spalarni w Wapienicy.

Część społeczności, która negatywnie podchodzi do pomysłu budowy instalacji w Kaczycach zamierza założyć komitet pn. STOP Spalarni. – Wtedy będą mieli większą siłę przebicia. – podkreśliła Izabela Brachaczek. 

Będą konsultacje

Karol Sitek, zastępca wójta gminy Zebrzydowice potwierdził, że prywatny przedsiębiorca wystąpił z wnioskiem o przeprowadzenie postępowania zmierzającego do wydania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych, dla tego typu inwestycji. - Jesteśmy na samym początku procedowania tego wniosku. – podkreślił z-ca wójta. Sitek przyznał, że władze gminy zdają sobie sprawę z tego, że pomysł wzbudza społeczne niezadowolenie. Gmina na razie rozstrzyga kwestie zgodności wniosku z planem miejscowym. – Jeżeli przejdziemy tę fazę i będziemy mieli procedować warunki środowiskowe, to na pewno odbędą się społeczne konsultacje. Na pewno będziemy rozmawiać z ludźmi na ten temat. – podkreślił Karol Sitek.

Idealne miejsce

Spalarnia, która ma powstać w Wapienicy ma kosztować ponad 500 mln zł i przetwarzać ponad 100 tysięcy ton odpadów rocznie. Z ekspertyz, które przedstawił bielski Ratusz lokalizacja nie jest przypadkowa. Teren w Wapienicy należy do Przedsiębiorstwa Komunalnego Therma, gdzie niegdyś znajdowała się ciepłownia i położony jest  w pobliżu drogi ekspresowej S52 Bielsko-Biała - Cieszyn oraz betoniarni. Przeciwko inwestycji protestują mieszkańcy Wapienicy.

(ach)