Wpływ uzależnienia na relacje z otoczeniem
Współuzależnienie natomiast to uzależnienie od osoby uzależnionej. Jest to stan, w którym osoba bliska (np. partner) podporządkowuje całe swoje życie nałogowi drugiej osoby. Najczęściej całe życie i myśli osoby współuzależnionej koncentrują się na nałogu partnera – często kosztem własnych potrzeb i emocji.
O wzajemnych relacjach osób uzależnionych i współuzależnionych oraz o relacjach z samym sobą rozmawiali uczestnicy kolejnej terapii wyjazdowej do Kamesznicy, zorganizowanej przez Skoczowskie Stowarzyszenie Abstynentów Klub „Jonasz”. Odbyła się ona w dniach 11–12 października br.
Uzależnienie ma duży wpływ na relacje z członkami rodziny, partnerką czy partnerem. Osoba nieuzależniona często rozwija syndrom współuzależnienia, próbując kontrolować nałóg i przejmować odpowiedzialność za osobę uzależnioną. W rzeczywistości takie zachowania podtrzymują uzależnienie i są destrukcyjne dla obu stron. Osoby uzależnione mają trudności z kontrolowaniem i wyrażaniem emocji, co często prowadzi do napięcia, wybuchów gniewu, izolacji oraz pogorszenia relacji. Tłumienie emocji i trudności w nawiązywaniu autentycznych więzi prowadzą do rozluźniania kontaktów i osamotnienia. W niektórych przypadkach, zwłaszcza w związkach, może pojawić się zespół Otella, charakteryzujący się urojeniami zazdrości i prowadzący do agresji.
Wielu ludzi wraca do nałogu w chwilach stresu. Ważne jest więc, aby znaleźć zdrowe sposoby radzenia sobie z emocjami. Wsparcie bliskich jest w tym kluczowe – bez niego walka z uzależnieniem może być znacznie trudniejsza. Często sami sabotujemy swoje postępy, dlatego warto pracować nad pozytywnym myśleniem i otaczać się inspirującymi ludźmi.
Terapeuci podkreślają, że percepcja w czynnym uzależnieniu jest zachwiana, a emocje opisywane są często jako „jak za szybą”. A przecież to właśnie one są niezbędne do budowania relacji z innymi. To, czy potrafimy je identyfikować i w jaki sposób je wyrażamy, ma kluczowe znaczenie choćby dla trwałości relacji czy poczucia bezpieczeństwa.
Proces trzeźwienia nie jest uniwersalny dla każdej osoby uzależnionej – zależy od jej sytuacji osobistej, potrzeb i wartości. Zdarza się, że już od samego początku trzeźwienie staje się czasem odbudowywania relacji z najbliższymi. Do tego wszystkiego potrzebne są czas i cierpliwość, szczególnie po stronie osoby uzależnionej. Bardzo ważna jest zasada „małych kroków” w poprawie relacji w najbliższym środowisku. Tym małym krokiem nie musi być wyjazd na Bali z rodziną – wystarczy przeczytanie książki dziecku czy 15 minut rozmowy z partnerem lub partnerką o tym, jak minął dzień. Odbudowywanie relacji może zacząć się od słuchania, a przede wszystkim – od usłyszenia tego, co mówi do nas druga osoba.
Cała grupa uczestników (zarówno uzależnionych, jak i współuzależnionych) powracała w niedzielne popołudnie do Skoczowa zmęczona ogromem wiedzy, przeżyć i wspomnień, ale z „naładowanymi akumulatorami psychicznymi”. Każdorazowa terapia wyjazdowa przynosi poprawę relacji, wsparcie w walce z uzależnieniem, lepsze zrozumienie problemu oraz wzajemne wsparcie w walce z tą śmiertelną chorobą.
AK
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
33