Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Weekendowe Propozycje Rowerowe (Trasa 20): Cierlicko i Żermanice

Blisko Cieszyna znajdują się dwa duże jeziora Cierlicko i Żermanice. Dla rowerzystów teren wokół nich to wprost wymarzone miejsce do jeżdżenia z dużą ilością ścieżek rowerowych i pięknymi widokami. Na dodatek dookoła jezior jest wiele ciekawych miejsc i atrakcji. Tym razem Daniel zaproponuje trasę, która umożliwi objechanie obu jezior i odwiedzenie wielu ciekawych miejsc w tym atrakcyjnym miejscu Śląska Cieszyńskiego.

Pagórkowaty teren otaczający doliny Stonawki i Łucyny idealnie nadawał się do utworzenia tutaj jezior, które mogły zasilać w wodę niedalekie miasta Ostrawę i Hawierzów oraz kopalnie i huty. Oba jeziora stały się także rekreacyjnymi zbiornikami z licznymi ośrodkami wypoczynkowymi i kąpieliskami. Teraz trudno już sobie wyobrazić jak tam wyglądało zanim teren zalano. Pod wodami zniknęły nie tylko pola i drogi, ale też wiele domów, kilka dworów i kościoły.


Trasę rozpoczynamy z cieszyńskiego Mostu Przyjaźni pod zamkiem. Kierujemy się w stronę basenu kąpielowego w Czeskim Cieszynie i niedalekiego jeziora Hrabina. Objeżdżając go po zachodniej stronie, napotykamy znaczki trasy rowerowej Greenway 6090, którą jedziemy do Koniakowa (cz. Koňákov - przyp. red.), a dalej trasą nr 56 do Cierlicka na tamę. W Koniakowie możemy zobaczyć na górce przy tzw. Górnym Dworze galerię rzeźb w przyrodzie, a kawałek dalej ciekawostkę w postaci niedużego drewnianego młynka wiatrowego zwanego powieterniokiem.


Hrabina

Powieterniok w Koniakowie

Koniaków, wiatrak


Takie małe wiatraki dawniej służyły do mielenia ziarna. W okolicy zachowało się ich nawet dosyć dużo.
Cierlicko to następna miejscowość, którą odwiedzamy. Dla Cieszyniaków poza jeziorem kojarzona z tragiczną śmiercią polskich lotników w okresie międzywojennym. Na tzw. Kościelcu w pobliżu kościoła znajduje się Dom Polski PZKO im. Żwirki i Wigury z salą poświęconą historii lotnictwa. Jadąc za znaczkami niebieskiego szlaku w dół, dotrzemy do niewielkiego lasku, w którym znajduje się pomnik i dwie symboliczne mogiły asów przestworzy.


Cierlicko

Cierlicko


W 1932 r. Żwirko i Wigura na polskim samolocie RWD-6 wygrali Challenge - międzynarodowy wyścig lotniczy dookoła Europy. Po tym sukcesie lotnicy zostali zaproszeni na zlot lotniczy do Pragi. Podczas lotu nad Śląskiem Cieszyńskim dopadła ich jednak burza, która spowodowała, że samolot runął w dół i obaj zginęli. Dzisiaj tzw. Żwirkowisko to miejsce, gdzie kultywuje się polskość na Zaolziu i organizuje obchody upamiętniające obu lotników.

Szlak niebieski za chwilę łączy się ponownie z trasą 56 i prowadzi na tamę cierlickiego jeziora. Ciekawostką jest to, że usypana w 1961 r. zapora była jedna z największych tego typu budowli w Europie.


Tama w Cierlicku

Jezioro Cierlicko


Jedziemy dalej tą trasą objeżdżając jezioro. Przed Cierlickiem mijamy niewielką trybunę i miejsca startowe. Z tego miejsca co roku odbywa się start wyścigu motocyklowego zwanego Havířovský Zlatý Kahanec. Na czas wyścigu trasa jest zamykana.


Przystań na jeziorze

Jezioro Cierlicko, wyciąg do jazdy na nartach wodnych


Skręcamy tu do rekreacyjnej części miejscowości, gdzie możemy posilić się np. w Jaškovskiej karczmie, której początki sięgają średniowiecza i zobaczyć niewielki pałacyk. Dawne centrum z kościołem leżące nad Stonawką musiało zostać niestety zalane podczas budowy tamy. Mury zburzonego kościoła wyłoniły się z głębin jeziora na przełomie 2015/16 kiedy wody zbiornika opadły do bardzo niskiego poziomu. Odsłoniły się wtedy także pozostałości wielu budynków oraz przebieg dawnych dróg.


Cierlicko, stara karczma

Cierlicko, dwór

Cierlicko, ruiny kościoła przy niskim stanie wody w 2016 r.

Cierlicko podczas zalewania

Cierlicko przy niskim stanie wody w 2016 r.

Cierlicko przy niskim stanie wody w 2016 r.


Dojeżdżamy do głównej drogi, którą jedziemy tylko 0,5 km w stronę Cieszyna i skręcamy na niebieski szlak do Sobiszowic. Na początku miejscowości, gdy zaczynamy podjeżdżać pod górę możemy zobaczyć po prawej stronie następny młynek wiatrowy – powieterniok.

 


Sobieszowice, powieterniok

Sobieszowice, powieterniok

Jedziemy stąd do nowego Sobiszowickiego kościoła, który wybudowano na wzniesieniu po tym jak zalano stary kościół w dolinie. Na górce w centrum miejscowości możemy wyjść na wieżę widokową i podziwiać rozległe widoki.


Sobieszowice

Sobieszowice


Potem z tego miejsca zjeżdżamy trasą rowerową nr 6174 nad brzeg jeziora żermanickiego. Mijamy przystań dla kajaków, łódek i rowerów wodnych oraz domki letniskowe i kierujemy się na tamę. Jezioro w najgłębszym miejscu ma 28 m. głębokości.


Żermanice

Żermanice, tama

Żermanice

Żermanice

 


Żermanice tama przy niskim stanie wody w 2016 r

W 1958 r. pod wodami zniknęły min dwa Sobiszowickie dwory oraz dwór w Dolnych Domasłowicach. Pozostałości dolnodomasłowickiego dworu znajdującego się blisko drogi czasem wyłaniają się z głębin jeziora. W 2016 r. wody w jeziorze było nawet tak mało, że suchą nogą można było dotrzeć na miejsce dworu.

Dolne Domasłowice, dwór (fot. www.nalucine.cz)


Dolne Domasłowice, pozostałości dworu


Dolne Domasłowice - pozostałości dworu

Dwór w Górnych Sobieszowicach stał niedaleko tego miejsca po drugiej stronie rzeki Łucyny. Swego czasu jego właściciel Josef Chadraba postanowił szukać węgla na wzniesieniu koło dworu. Liczył na to, że po znalezieniu tego surowca wartość jego terenu znacznie wzrośnie i będzie mógł zarobić na sprzedaży. Wynajął więc górników którzy kopali szyb głębinowy i obiecał im nagrodę. Przebiegli górnicy węgla nie znaleźli, ale oszukali właściciela w taki sposób, że nasypali węgla do szybu a potem powiadomili go, że trafili na pokład węgla. Ucieszony Chadraba wynagrodził górników nie wiedząc, że został wpuszczony w maliny.


Rzeczka Łucyna za tamą

Jezioro żermanickie objeżdżamy dookoła trasą 6163 przez wieś Łucynę i Górne Domasłowice. Łucyna to nowa wieś powstała na terenach Domasłowic. Same zaś Domasłowice to jedna z najstarszych wsi w cieszyńskim. Mało kto, przejeżdżając przez most na Łuczynie, świadomy jest tego, że przed II WŚ znajdowała się tutaj granica pomiędzy Polską i Czechosłowacją.

Górne Domasłowice granica w 1938 r.(www.nalucine.cz)


Górne Domasłowice most na Łucynie

Jak wiadomo w 1938 r. Polska zażądała od Czechosłowacji zwrotu Zaolzia, które na mocy postanowień Rady Ambasadorów w 1920 r. zostało podzielone między oba państwa. Rząd w Pradze ugiął się i polskie wojska wkroczyły w październiku 1938 r. na Zaolzie. Granica w tym miejscu sięgała po rzeką Łucynę i pokrywała się z granicą jakie Księstwo Cieszyńskie po uszczupleniu w 16 w. dzieliło z Frydeckim państwem stanowym.

Przejeżdżamy przez most i jeszcze przed kościołem św. Jakuba i widoczną barokową figurą św. Jana Nepomucena skręcamy w prawo na szlak spacerowy. Jedziemy polną ścieżką, która mija po drodze zakątek zwany „Garneczkowy gaj” i prowadzi koło dawnego górnodomasłowickiego dworu. Dwór zwany zamkiem stał na niewielkim, obecnie zalesionym pagórku. Po lewej stronie drogi zachowała się kapliczka z 18 w. a po prawej w zaroślach pozostał niewielki fragment muru w postaci przypory. Dawniej był to budynek z wysokim mansardowym dachem, podobny do innych obiektów tego typu w okolicy.


Górne Domasłowice.jpg


Garneczkowy gaj


Górne Domasłowice, pozostałości dworu


Górne Domasłowice pozostałości dworu


Górne Domasłowice, dwór (www.nalucine)

Dwór zmieniał często właścicieli, a jednym z nich był hrabia Mattencloit, który przegrał dwór w grze w karty. Potem obiekt zaczął podupadać i niszczeć. Ostatecznie został rozebrany podczas budowy tamy. Jadąc dalej szlakiem spacerowym dojeżdżamy do drogi asfaltowej i wkrótce trafimy do „Morskiego Oka”. Tak właśnie nazywa się malutkie jeziorko znajdujące się w niewielkim lasku, powstałe w miejscu, gdzie wydobywano kamień potrzebny na budowę pobliskiego dworu.


Morskie oko


Morskie oko

Z tego miejsca podjeżdżamy na wzniesienie i kierujemy się w prawo do Toszanowic. Po drodze mijamy dwór w Dolnych Toszanowicach i dwór w Górnych Toszanowicach.


dwór w Dolnych Toszanowicach


Górne Toszanowice dwór


Stamtąd już powrót starą drogą przez Trzanowice do Cieszyna.

Trasa liczy ok 48 km.

Tekst i zdjęcia: Daniel Pipień

 


Daniel Pipień - 39 lat i kilkadziesiąt tysięcy kilometrów na liczniku. Od dziecka pasjonuje się zwiedzaniem i rowerami. Amatorsko startuje w zawodach MTB. Łącząc pasję rowerową i ciekawość świata, poznaje Śląsk Cieszyński i swoimi pomysłami na ciekawe wycieczki rowerowe dzielić się będzie również z Wami.

Wycieczki i wyprawy rowerowe Daniela możecie śledzić na jego, prowadzonym od 2009 roku, blogu: http://daniel3ttt.bikestats.pl/

Poprzednie odcinki:

Za tydzień Daniel Pipień zaprosi nas na wycieczkę  wokół Żabiego Kraju.

źródło: OX.PL
dodał: NG,DaPi

Komentarze

1
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2017-06-02 09:03:02
lk-1981: Super trasa, polecam. Znana jest historia w kościółku w (czeskocieszyńskim) Koniakowie, jak podczas nabożeństwa w 1907 roku piorun wleciał do kościoła, zabijając przy tym kilkanaście osób, w tym dzieci. Imiona i nazwiska tych osób są umieszczone na tablicy pamiątkowej przy kościele.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: