Niekontrolowany poślizg SM
Tuż po trzeciej w nocy, w środę na ulicy Menniczej w Cieszynie doszło do kolizji. Radiowóz cieszyńskich strażników uderzył w dwa prawidłowo zaparkowane samochody.
Pożyczyłam samochód córce, która mieszka w tym rejonie. Rano znalazła przy uszkodzonym pojeździe karteczkę od strażników. Myślałam, że to oni byli świadkami całego zajścia. Nie przypuszczałam, że to sami strażnicy są winni. Córka na komendzie usłyszała, że rzeczywiście to strażnicy ‘zarysowali’ auto.– mówi pani Janina, właścicielka samochodu.
Policja drogowa badała stan nawierzchni, jednak nie mamy od nich jeszcze informacji. Z naszych notatek służbowych wynika, że kierowca pojazdu omijał stojący po lewej stronie samochód, zbliżając się do łuku jezdni, nacisnął pedał hamulca i w tym momencie nastąpił niekontrolowany poślizg – wyjaśnia Janusz Sikora, zastępca komendanta cieszyńskiej Straży Miejskiej. Jego zdaniem nie jest wykluczone, że w tym miejscu mógł być lód.
Kierowca był trzeźwy, to strażnik posiadający wszelkie uprawnienia związane z kierowaniem pojazdami uprzywilejowanymi. Straty pokryje firma ubezpieczeniowa. – dodaje zastępca komendanta. A te zapewne nie będą małe, bo jak wylicza właścicielka samochodu, w uszkodzonym fordzie focusie wymienić trzeba dwoje drzwi, zniszczone są felgi i uszkodzony układ kierowniczy oraz amortyzatory pojazdu.
Jakie konsekwencje grożą strażnikowi? Jak na razie nie będzie kierował pojazdami, kierowca sam poprosił o zdjęcie go z tej służby – informuje zastępca komendanta cieszyńskiej Straży Miejskiej.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.