Walczyli z ogniem i mrozem. Zamarznięte hydranty w Wiśle
Ewakuowano pięć osób, na szczęście nikomu nic się nie stało. Tuż przed trzecią nad ranem ustrońskie Centrum Powiadamiania Ratunkowego zostało zaalarmowane o pożarze domu przy ulicy Prusa w Wiśle. Natychmiast skierowano w to miejsce jednostki. Paliło się już poddasze budynku. Problemem jednak dla strażaków było nie tylko znalezieni źródła ognia ale i zamarznięte hydranty z wodą. Z tego powodu w akcji uczestniczyło w sumie jedenaście zastępów straży pożarnej – czyli ponad trzydziestu strażaków. Były to jednostki JRG i OSP z Wisły, Ustronia, Skoczowa oraz Cieszyna. Dwie godziny trwało zanim strażacy opanowali pożar na tyle, że nie rozprzestrzeniał się dalej.
W Wiśle temparatura w nocy sięgała minus 20 stopni! Zamarzły hydranty i był duży problem z wodą. Taka liczba strażaków była spowodowana właśnie koniecznością jej dowozu. Na miejsce pożaru trafiała samochodami o dużej pojemności – informuje rzecznik cieszyńskiej straży pożarnej – Michał Swoboda.
Jak dodaje Swoboda, to pierwszy przypadek podczas tej zimy, kiedy strażacy zastali zamarzniętą wodę w hydrantach. Szukano najbliższego czynnego, ale trzeba pamiętać, że i od niego trzeba rozwinąć linię – mówi Swoboda.
POSŁUCHAJ
Jak słyszymy od rzecznika straży, najbardziej prawdopodobną przyczyną powstania pożaru było wadliwe połączenie kominowe.
POSŁUCHAJ
Spaleniu uległ dach, okopcona i zalana wodą została część mieszkalna. W bliźniaczym budynku zniszczenia są podobne,.
Jan Bacza
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.