Wakacje - czas kolonii i obozów

Zanim wyślemy naszą pociechę na super wakacje, sprawdźmy czy tam gdzie jedzie będzie bezpieczna. Pamiętajmy pewności nigdy za wiele. Lepiej upewnić się dwa razy, niż później żałować, że nie zrobiło się nic.

Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, dotyczące wyjazdu czy organizacji koloni letniej lub obozu na który wybiera się nasze dziecko – zgłośmy je. Wysyłając pociechę na wakacje warto sprawdzić, czy wypoczynek został wpisany do specjalnej bazy danych uruchomionej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej dostępnej pod adresem www.wypoczynek.men.gov.pl. 

- W tym roku moja córka Małgosia po raz pierwszy wyjechała na kolonię. Na początku miałam pełno obaw. Po pierwsze nigdy wcześniej nie rozstawałyśmy się na tak długo, po drugie byłam się o to, czy będzie tam bezpieczna. Sprawdziłam bardzo dokładnie organizatorów wyjazdu, dopiero wtedy nieco się uspokoiłam – mówi Grażyna Skowron z Cieszyna – Na szczęście z córką mam stały kontakt, jest zadowolona z wyjazdu... Wyjechała ze swoją najlepszą koleżanką więc o jej towarzystwo też nie muszę się martwić. Ma numer do domu, w razie czego może się ze mną skontaktować.

Każdy organizator wypoczynku jest zobowiązany zgłosić wypoczynek (kolonię, obóz) do kuratorium oświaty.

- W zgłoszeniu podaje on wszystkie dane na temat tego przedsięwzięcia: adres, informacje o wychowawcach, dane dotyczące stanu sanitarnego czy ramowy program. Na tej podstawie kuratorium w województwie, w którym odbywa się dany wypoczynek, zyskuje wiedzę gdzie i kiedy odbywają się kolonie i obozy. W wielu przypadkach, wizytatorzy kuratorium, kontrolują te miejsca i odwiedzają dzieci podczas ich kolonii. Podobnych kontroli może dokonywać straż pożarna, sanepid czy przedstawiciele Rzecznika Praw Dziecka. Kuratorium, w przypadku stwierdzenia poważnych nieprawidłowości może poinformować o nich inne służby. Pamiętaj, że przed wyjazdem autokarowym dziecka, masz również prawo poprosić policję o kontrolę stanu pojazdu, którym pojedzie ono na wymarzone wakacje – informuje na swojej stronie Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Warto również na „własną rękę” dowiedzieć się czegoś więcej na temat opiekunów, wychowawców, ich kwalifikacji, zakwaterowania. 

- Z pomocą przyszedł mi również internet, zobaczyłam jak wygląda obiekt, w którym dzieci miały zostać zakwaterowane, przejrzałam fora internetowe, popytałam wśród innych rodziców... - dodaje mama Małgosi – ktoś może pomyśleć, że przesadzam, ale nim poślę gdzieś moje 8-letnie dziecko muszę mieć pewność, że wszystko jest w porządku...

Przydatne mogą okazać się również adresy i telefony kontaktowe do organizatora, kierownika jak i do obiektu, gdzie przebywać będzie nasza pociecha. Nie dopuśćmy do sytuacji w której nasze dziecko przebywa na kolonii, a my nie znamy adresu ośródka... niestety i takie rzeczy się zdarzają. 

Barbara Stelmach-Kubaszczyk