W Skoczowie Nowy Rok witają dwa razy
To już tradycja w Ochotniczej Straży Pożarnej w Skoczowie. W południe w Nowy Rok strażacy zanurzają się w zimnej Wiśle i tam wznoszą noworoczny toast. Nie inaczej będzie i w tym roku. Pod mostem, nieopodal skoczowskiego targowiska w zimnej wodzie zanurzy się kilkunastu strażaków, głównie tych, którzy w OSP należą do sekcji płetwonurków, bo właśnie od czasu kiedy sekcja powstała strażacy witają Nowy Rok w wodzie.
– Po takim powitaniu Nowego Roku człowiek od razu czuje się lepiej – mówi Roman Kohut, naczelnik OSP w Skoczowie. I jak dodaje to również sposób na to, aby złagodzić często dolegające posylwestrowe bóle głowy. – Po takim wejściu przez cały rok jest się zdrowym, zapraszamy wszystkich chętnych, którzy chcą z nami witać Nowy Rok – dodaje Roman Kohut. Strażacy mają kilka piankowych kombinezonów. – Możemy pożyczyć – dodaje Roman Kohut. A jeśli braknie zawsze można zanurzyć się w Wiśle bez ochronnego skafandra. Wtedy działanie zdrowotne zimnej, noworocznej kąpieli jest ponoć zwiększone dwukrotnie…
Dorota Kochman
ZOBACZ JAK STRAŻACY ŚWIĘTOWALI NOWY 2010 ROK fot.Piotr Iwacz
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.