W centrum lokalu nie kupisz

W czwartek cieszyńscy radni glosować będą nad zmianą uchwały, którą przyjęli w 2008 roku. Chodzi o określenie zasad zbywania, nabywania i obciążania nieruchomości. Mowa jest o lokalach, które gmina wystawia na przetargi, a znajdują się w nich sklepy, czy punkty usługowe.

Stoję na stanowisku, że żadnego lokalu użytkowego w obrębie centrum nie możemy sprzedać. Podkreślam, w uchwale jest mowa tylko o lokalach użytkowych - mówi Mieczysław Szczurek burmistrz Cieszyna. Projekt uchwały precyzuje, co należy rozumieć pod słowem 'centrum'. Oprócz samego rynku wymienia się takie ulice: Fredry, Głęboka, Kominiarska, Mennicza, Olszaka, Regera, Rynek, Stary Targ, Szeroka, Szersznika, Górny Rynek, Limanowskiego, Matejki, Michejdy, Nowe Miasto, Pokoju, Ratuszowa, Sejmowa, Srebrna, Trzech Braci, Wyższa Brama, Zamkowa, Pl. św. Krzyża, Pl. Teatralny, Pl. Wolności.

Dlaczego gmina nie chce sprzedawać lokali, mieszczących się w miejskich budynkach, przy wyżej wymienionych ulicach? Z tych miejsc czerpiemy zyski do miejskiego budżetu. Nie chcemy się ich pozbywać. - mówi wprost Szczurek. W tej chwili w obrębie centrum znajduje się 186 lokali – dodaje Edyta Subocz, rzeczniczka cieszyńskiego magistratu. Każdy z lokali to źródło zysków. Uważam, że lokale są dobrze zarządzane przez ZBM, a najemcy mają pewną gwarancję stabilności. Chodzi zarówno o czas trwania najmu jak i wysokości opłat – dodaje Szczurek.

Jego zdaniem, sprzedaż lokali to jednorazowy dochód do gminnej kasy, natomiast wynajem to comiesięczny dochód. Jak twierdzi burmistrz Cieszyna, prywatny właściciel dowolnie może kształtować wysokość opłat i okres wynajmowania lokalu, w budynku gminnym, jeśli opłacany jest czynsz, ma się pewność, że gmina nas nie wyrzuci.

posłuchaj

Jeśli radni zmiany w uchwale przyjmą, zakaz sprzedaży będzie dotyczył także innych miejsc, poza wyznaczonym obrębem. Chodzi m.in. o budynki, które składają się wyłącznie z lokali użytkowych, oddanych w najem na działalność, której celem nie jest osiąganie zysku i innych organizacji pożytku publicznego. Nie kupimy też lokalu w budynku, które są młodsze niż 10 lat lub gmina w ostatnich 7 latach przeprowadziła w nich kapitalny remont

Zdaniem Szczurka, zapisy w uchwale gwarantują również ciągłość pewnych lokali. Chodzi przykładowo o apteki, które od wielu lat są w tych samych miejscach a mieszkańcy są do nich przyzwyczajeni. W przypadku zmiany najemcy, gmina będzie dążyć do tego, aby w tych miejscach była prowadzona działalność taka sama jak uprzednio.

Jan Bacza