Usunęli dziecko...

Tragiczny w skutkach błąd, czy tragiczny wypadek? Skandal podczas operacji w cieszyńskim Szpitalu nŚląskim. Lekarze operowali kobietę, nie wiedząc, że ta jest w zaawansowanej ciąży. Dziecko zmarło. "Sprawą zajmują się organy ścigania" - usłyszeliśmy od dyrektora szpitala, Jana Kawuloka. Zabieg odbył się w ubiegłym tygodniu. Chirurg, który przeprowadził rutynową operację usunięcia przepukliny pachwinowej sam się zgłosił  na policję. "Lekarz nie chciał ukryć zdarzenia" - podkreśla Kawulok. Pacjentka ma 48 lat. Prawdopodobnie sama nie wiedziała, że jest w szóstym miesiącu ciąży. Dziecko zmarło podczas zabiegu. Zdaniem policji, kobieta zapewniała lekarzy, że podczas badania ginekologicznego wszystko było w porządku. Niemal pewne jest jednak, że nie była badana. Sprawą zajmuje się już prokuratura w Cieszynie. Szczegóły ustalają biegli. Kobieta jak dotąd nie wniosła skargi. Być może o tragedii nikt by się nie dowiedział, gdyby nie jeden z pracowników szpitala, który anonimowo przekazał tę informację.