Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

To był mecz jak w play-offach. Stalownicy przegrywają w szlagierze z Pardubicami

Gorąco na lodowisku, głośny doping na pełnych trybunach, sporo ostrej gry i bójek - mecz trzynieckich Stalowników z Dynamem Pardubice dostarczył wielu emocji. Ekipa spod Jaworowego musiała niestety uznać wyższość rywali, przegrywając w niedzielę (2 listopada) 4:2.

Wysoka stawka spotkania

To był prawdziwy mecz na szczycie - liderzy Tipsport Extraligi mierzyli się z trzecią silą ligi. Smaczku rywalizacji dodawał fakt, że poprzedni mecz obu drużyn był iście szalony - końcem września w Pardubicach Stalownicy prowadzili już 4:0, by prowadzenie roztrwonić, a o swojej wygranej przesądzić w ostatnich sekundach. 

Co więcej, gospodarze przystępowali do meczu po bolesnej porażce 4:1 w piątek (30 października) w Hradcu Kralowe. 

Cios za cios, ale końcówka dla Pardubic

Początek meczu należał jednak do gości, którzy napierali na bramkę Kacetla. Emocji nie brakowało - już w 11. minucie doszło do  bójki między Romanem a Vondráčkiem, wskutek której obaj usiedli na dwie minuty na ławkach kar.

W pierwszej tercji widzieliśmy dwa gole - najpierw na prowadzenie wyszli gracze Dynama. Adámka objechał Kelemen, zagrał do Rákosa, a ten pokonał Kacetla. Wyrównał 5 minut później Andrej Nestrašil, wykorzystując grę w przewadze gospodarzy. 

Druga tercja przyniosła kolejne dwa wykluczenia dla graczy Dynama. Skutki nieprzepisowej gry odczuli w szczególności przy pierwszym z nich, gdy na dwie minuty na ławkę kar powędrował Čerešňák za podcięcie wychodzącego na dobrą pozycję Flynna. W 26. minucie meczu Hudáček wypatrzył przy prawym kole wznowień Davida Cienciale, a ten precyzyjnym uderzeniem umieścił krążek w bramce, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie!

Stalownicy przeważali, kilkukrotnie zmuszali do interwencji Willa, ale brakowało im skuteczności. Gola nie przyniosła też następna gra w przewadze. W 36. minucie z kolei to goście cieszyli się z bramki – zupełnie niepilnowany był Tomáš Dvořák, który nie zmarnował dogodnej sytuacji i pokonał Kacetla.

O wyniku zdecydowała ostatnia tercja. Pardubice wyszły na prowadzenie na kwadrans przed końcem za sprawą trafienia Červenki, a na minutę przed końcem do pustej bramki strzelił Vondráček. Stalownicy byli wybitnie wręcz nieskuteczni - nie wykorzystali nawet 30-sekundowej gry w przewadze 5:3.

Teraz przerwa i seria wyjazdowych meczów

Teraz hokeistów spod Jaworowego czeka przerwa na mecze reprezentacji, a na lód wrócą 14 listopada. Zagrają wtedy w Kladnie z tamtejszymi Rycerzami, a potem czeka ich seria kolejnych czterech meczów wyjazdowych - z Kometą Brno, Witkowicami, Vervą Litwinów i Karlowymi Warami. Do Werk Areny wrócą dopiero 28 listopada na mecz z Ołomuńcem. 

HC Oceláři Trzyniec – HC Dynamo Pardubice 2:3 (1:1, 1:1, 0:1)

Bramki i asysty: 18. Nestrašil, 26. Cienciala (Hudáček, Adámek) – 13. Vondráček (Kelemen, Kondelík), 36. Vondráček (Pekař, Stránský), 45. Červenka (Sedlák), 60. Vondráček (Stránský).

HC Oceláři Trzyniec: Kacetl (Mazanec) – Kundrátek, Marinčin, Adámek, D. Musil, J. Galvas, Nedomlel, Koch – Nestrašil, M. Kovařčík, O. Kovařčík – Kurovský, Hudáček, Flynn – M. Růžička (C), Cienciala, Sikora – Hrehorčák, Roman, Dravecký (A) – Vrána (A).

HC Dynamo Pardubice: Will (Vomáčka) – Košťálek, L. Hájek, Čerešňák (A), Dvořák, Tourigny, Ludvig, Mikliš – Mandát, Sedlák (C), Červenka (A) – Lauko, Kondelík, Kelemen – Vondráček, Poulíček, Herčík – J. Stránský, Rákos, M. Pekař – Kaplan.

kr

źródło: ox.pl
dodał: Krzysztof Rojowski

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: