Teraz warzywa i owoce, wkrótce kwiaty i znicze
17.09.2004 0:00
Cieszyńskie targowiska nie przeżywają już wprawdzie najazdu obcokrajowców, ale ruch jest duży. Trzon klienteli stanowią nadal Czesi.
—To rezultat przede wszystkim wysokiego kursu korony - twierdzi zastępca burmistrza Jan Matuszek. - Ale także tego, że oferta naszych handlowców dobrze trafia w potrzeby klientów. Popyt na polskie warzywa i owoce zaniepokoił czeskich sprzedawców. Zaczęli kolportować informacje, jakoby oferowane na cieszyńskich targowiskach produkty zawierały substancje szkodliwe dla zdrowia, a nawet toksyczne. Sprawą zajął się czeski Instytut Żywienia, który stwierdził, że spożywanie naszych produktów jest całkowicie bezpieczne. Całymi workami są więc kupowane w Cieszynie ziemniaki, ogórki, chętnie nabywane sąpomidory, cebula, papryka. Dobrze sprzedają się również wędliny i drób, a także - tradycyjnie wyroby z wikliny i meble, obecnie również markowe.
Można się spodziewać, że z początkiem października klienci zza Olzy zaczną się rozglądać za akcesoriami związanymi z dekorowaniem grobów. - Największym powodzeniem cieszą się kwiaty doniczkowe i znicze - mówi sprzedawczyni handlująca na targowisku przy ul. Katowickiej. - W ubiegłym roku nasze chryzantemy były o połowe tańsze niż w Czechach, więc się dobrze sprzedawany. Mam nadzieję, że podobnie będzie w tym roku. Przed 1 listopada przyjezdni chętnie kupują sztuczne kwiaty, które są u nas i tańsze, i ładniejsze niż w Czechach czy na Słowacji. A potem będzie sezon zimowej odzieży i obuwia...
—To rezultat przede wszystkim wysokiego kursu korony - twierdzi zastępca burmistrza Jan Matuszek. - Ale także tego, że oferta naszych handlowców dobrze trafia w potrzeby klientów. Popyt na polskie warzywa i owoce zaniepokoił czeskich sprzedawców. Zaczęli kolportować informacje, jakoby oferowane na cieszyńskich targowiskach produkty zawierały substancje szkodliwe dla zdrowia, a nawet toksyczne. Sprawą zajął się czeski Instytut Żywienia, który stwierdził, że spożywanie naszych produktów jest całkowicie bezpieczne. Całymi workami są więc kupowane w Cieszynie ziemniaki, ogórki, chętnie nabywane sąpomidory, cebula, papryka. Dobrze sprzedają się również wędliny i drób, a także - tradycyjnie wyroby z wikliny i meble, obecnie również markowe.
Można się spodziewać, że z początkiem października klienci zza Olzy zaczną się rozglądać za akcesoriami związanymi z dekorowaniem grobów. - Największym powodzeniem cieszą się kwiaty doniczkowe i znicze - mówi sprzedawczyni handlująca na targowisku przy ul. Katowickiej. - W ubiegłym roku nasze chryzantemy były o połowe tańsze niż w Czechach, więc się dobrze sprzedawany. Mam nadzieję, że podobnie będzie w tym roku. Przed 1 listopada przyjezdni chętnie kupują sztuczne kwiaty, które są u nas i tańsze, i ładniejsze niż w Czechach czy na Słowacji. A potem będzie sezon zimowej odzieży i obuwia...
Komentarze
0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów.
Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz
regulamin
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: