Sztuczna, cięta czy w donicy?

Kilkanaście lat temu mieliśmy tylko możliwość  zakupu plastikowej choinki z ozdobami przesłanymi z zachodu. Teraz wychodzimy do super marketu i wybieramy co nam się podoba. Jednak czym byłyby święta Bożego Narodzenia bez pięknie ustrojonej choinki? Dla wielu osób jest ona niezbędnym elementem świąt. Ale też ten piękny symbol Bożego Narodzenia coraz częściej bywa krytykowany. Zwłaszcza za to, że zielone drzewko jest po kilku tygodniach pobytu w mieszkaniu po prostu wyrzucane.

Na terenie naszego powiatu mamy możliwość zakupu zarówno choinki ciętej jak i również w donicy. Na pewno wśród nas są miłośnicy każdej z tych grup. Jednak jeśli mamy możliwość  wysadzenia drzewka lub przechowania na świeżym powietrzu to zapraszam do pomocy innym.

Choinkę sztuczną mamy na kilka lat, jednak w donicy możemy cały czas coś ulepszać w jej wyglądzie. Jest to możliwe i stosunkowo proste, pod warunkiem, że zachowa się pewne zasady. Szczególnie ważny jest moment zakupu, ponieważ nie wszystkie rodzaje iglaków nadają się do życia w pojemniku i występowania w roli świątecznej ozdoby. Przede wszystkim rośliny, które prawie do dnia sprzedaży rosły w gruncie na otwartej powierzchni, przesadzone do doniczek po pewnym czasie uschną, ponieważ ich korzenie zostały znacząco uszkodzone.

Podstawowym argumentem za choinką w donicy jako alternatywą dla klasycznej choinki ciętej jest jej trwałość. Zamiast każdego roku przynosić do domu wycięte drzewko z dużej plantacji, można przez wiele lat eksponować urok tego samego. Choinki cięte rzadko pochodzą z cięć pielęgnacyjnych w lasach gospodarczych, gdzie rosną całkowicie zgodnie z naturą. Zdecydowana większość choinek trafia do mieszkań ze specjalnych plantacji. A tam, gdzie w grę wchodzą zyski i wydajność, tam ochrona środowiska schodzi często na drugi plan.

Mamy nadzieję, że przed świętami pójdziemy po rozum do głowy i kolejne święta spędzimy w rodzinnym bólu.

 AK