Strzelnica w trzy dni

Fińskie cudeńko, czyli nowoczesna strzelnica biathlonowa na Kubalonce jest już gotowa! Trasy biegowe należące do Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku powstają w szybkim tempie i na pewno będą gotowe do przyjęcia sportowców, którzy wezmą udział w IX Zimowym Festiwalu Olimpijskim Młodzieży Europy „Śląsk-Beskidy 2009”.

Najnowocześniejszy obiekt biathlonowy w tej części Europy wyposażony jest w strzelnicę „Biathlon Target System” firmy Kurvinen, jednej z dwóch, które zajmują się tego typu instalacjami na świecie. Przedstawiciele firmy przyjechali na Kubalonkę dwa tygodnie temu, by zamontować tarcze. Wespół z polskimi budowlańcami zainstalowali system bardzo sprawnie. - Po trzech dniach pracy strzelnica była gotowa. Finowie przywieźli w kontenerach gotowe elementy, które zostały przez nich podłączone – opowiada Mirosław Gazurek, szef firmy Mirotrans sp. z o.o., główny wykonawca robót. – Później przeprowadziliśmy próbę roboczą, natomiast generalne szkolenie ludzi do obsługi strzelnicy odbędzie się przed zawodami. Szef fińskiej firmy Marco Kurvinen zobowiązał się do przyjazdu i przeszkolenia ludzi do obsługi urządzenia.
Jak informuje Mirosław Gazurek strzelnica obecnie ustawiona jest na tryb automatyczny, więc gdy spadnie śnieg będzie już można na niej trenować. – Strzelnica jest w pełni gotowa - stwierdza. - Natomiast w trakcie zawodów muszą być podłączone komputery i aparatura, które na razie czekają w walizkach na swój chrzest bojowy.
Na Kubalonce dobiegają również końca prace ziemne, które jak zapewnia wykonawca są gotowe w 99 procentach. – Pozostały nam do wykonania tylko kosmetyczne, drobne roboty, które podyktowane są zmianą projektu – mówi wykonawca. - Wiata magazynowa, ze względu na brak badań geologicznych, zmieniła swoją lokalizację i jest budowana z drugiej strony strzelnicy. Poza tym na ukończeniu jest również budynek administracyjny. Aktualnie jest on w stanie surowym, zamkniętym, z otynkowanymi piwnicami. Do tego dochodzi wykończenie stadionu. Realnie więc patrząc nie ma takiej możliwości, aby termin realizacji inwestycji był zagrożony – kończy Mirosław Gazurek.

foto: wisla.pl