Strażacy ratowali konia i przelewali pogorzelisko
Koniowi na ratunek
Na ul. Parchów w Hażlachu doszło do nietypowego zdarzenia – koń wpadł do szamba w pomieszczeniu gospodarczym. Nie cały, na szczęście, ale jedną nogą. Na tyle nieszczęśliwie jednak, że musieli interweniować strażacy:
- Koń miał uwięzioną tylną nogę we włazie do osadnika (szamba). Działania zastępów polegały na: rozebraniu części dachu, uniesieniu zwierzęcia przy pomocy drabiny mechanicznej (wykorzystano zawiesie podpięte do kosza drabiny), zabezpieczenie włazu celem bezpiecznego wyprowadzenia konia – relacjonuje asp. Szymon Duława z cieszyńskiej Powiatowej Straży Pożarnej.
W akcji brały udział jednostki JRG Cieszyn i OSP Hazlach.
Przelewanie pogorzeliska
Strażacy z OSP Mnich po raz drugi jechali na miejsce spalonej stodoły, by przelać pogorzelisko.
Przypomnijmy – do pożaru stodoły w Zaborzu doszło w nocy 27 kwietnia br. Strażacy walczyli z ogniem 3 godziny. Strażacy musieli na ul. Darwina, gdzie doszło do pożaru udać się jeszcze kolejnego dnia i w dniu wczorajszym.
- Do naszych zadań należało przelanie pogorzeliska oraz sprawdzenie przy pomocy kamery termowizyjnej - informują strażacy z OSP Mnich.
O pożarze pisaliśmy: Spłonęla stodoła w Zaborzu
Fałszywy alarm w Cieszynie
Wczoraj wieczorem (29.04.2025) w centrum Cieszyna, przy jednym z dużych marketów na ul. Liburnia strażacy pojawili się również. Na szczęście był to fałszywy alarm z instalacji p.poż.
Poszukiwanie zaginionego dziecka
Do takiego zgłoszenia wyjechali strażacy w Hażlachu również wczoraj koło południa. Na szczęście dziecko odnalazło się zaraz po przybyciu na miejsce zbiórki strażaków w Zamarskach na ul. Grzybowej.
NG
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
