Skoczów z budżetem na przyszły rok
Jak wynika z przyjętego projektu budżetu, w przyszłym roku magistrat planuje dochody gminy na sumę blisko 128 mln zł, a wydatki zaplanowane zostały na 135,5 mln zł. Deficyt ma wynieść 7,7 mln zł i zostanie pokryty środkami niewykorzystanymi (2,8 mln zł), wolnymi (2,9 mln zł) oraz nadwyżkami z lat ubiegłych (1,9 mln zł). - Budżet jest organizmem żywym. Praktycznie co miesiąc uchwalamy poprawki, dodajemy albo odejmujemy przychody i wydatki. Dla porównania: w ubiegłym roku zaczynaliśmy od budżetu z dochodami zaplanowanymi na 137 mln zł, a skończyliśmy z kwotą 144,2 mln zł. Przybyło nam 7 mln zł. Podobnie w przypadku planowanych wydatków - w tym roku planujemy na 2022 rok 135,5 mln zł, w zeszłym roku było to 147,8 mln zł, a na koniec wydatki wyniosły 150,4 mln zł. Z deficytem jest tak samo - obecnie jest zaplanowany na kwotę 7,7 mln zł, w ubiegłym wynosił on 10,7 mln zł - trzy miliony więcej - ale na szczęście go nie wykonaliśmy, zakończy się najprawdopodobniej na poziomie 6,2 mln zł. Przyszłoroczny budżet też będzie ewoluował - mówił Mirosław Sitko na sesji Rady Miejskiej.
Władze miejskie na inwestycje przeznaczyły wstępnie kwotę 20,7 mln zł, z czego najwięcej na przedsięwzięcia związane z budynkami szkolnymi, remonty dróg gminnych czy dokumentację związaną z przebudową estakady. Jak jednak analizował burmistrz Skoczowa, wspomniana suma może się zwiększyć. - Od nas [burmistrza i rady - dop.red] zależy, jakie pozycje będziemy chcieli realizować w określonym zakresie. Nie mamy zbyt dużego pola manewru, jeśli chodzi o wydatki bieżące, natomiast w przypadku wydatków inwestycyjnych już tak. Stąd też przyjęty plan na poziomie 20 mln zł, z czego 9 mln zł to koszt sali gimnastycznej na Górnym Borze. Jeśli uda mi się pozyskać kolejne środki na inwestycje - które dofinansowywane są na poziomie 90-95% - to plan ten może ulec znaczącym zmianom - podkreślał Sitko.
Podobnie jak w innych gminach, także w Skoczowie radni zdecydowali też - niejednogłośnie, przy sześciu głosach sprzeciwu i trzech wstrzymujących - o podwyżce wynagrodzenia dla włodarza miasta. Przewodniczący Rajmund Dedio decyzję tłumaczył zmianami w ustawie o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, które weszły w życie 1 listopada. - W przepisach określono wysokość maksymalnego, a także minimalnego wynagrodzenia, które nie może być niższe niż 80% maksymalnego wynagrodzenia - to jest nowum, którego w żadnej wcześniejszej ustawie nie było - zaznaczał.
Pisaliśmy: Ile oni zarabiają? Podwyżki dla starosty, wójtów, burmistrzów
Projekt uchwały zakłada podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego z 4800 zł na 9387 zł oraz dodatku funkcyjnego - z 2100 zł na 3105 zł. Jak dodawał Dedio, to 90% stawek maksymalnych. - Z tego, co próbowałem się dowiedzieć w okolicznych gminach, stawki ustalane są tam na wyższym poziomie - przyznał.
W trakcie dyskusji radny Fryderyk Białoń pytał, czy burmistrz planuje podwyżki dla szeregowych pracowników urzędu. - Gdy przyjdzie stosowny czas i ocenię sytuację finansową, a mam ją chyba dość dobrze ocenioną, to podejmę decyzję. Państwo się o tym dowiecie po fakcie niestety - odpowiadał mu Sitko.
Nagranie z sesji można obejrzeć tutaj.
KR
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.