Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Zimna Zośka. Koniec chłodów?

15 maja, zgodnie z wielowiekową tradycją, przypada dzień św. Zofii – czas ostatnich wiosennych przymrozków. Czy aby na pewno?

Choć maj przywitał nas zielenią i kwitnącymi ogrodami, ogrodnicy i sadownicy z regionu Śląska Cieszyńskiego dobrze wiedzą, że na prawdziwą wiosnę trzeba jeszcze chwilę poczekać. Już jutro przypada tzw. Zimna Zośka, czyli dzień św. Zofii, który według tradycji kończy okres wiosennych przymrozków. To właśnie teraz – między 12 a 15 maja – według obserwacji meteorologicznych i mądrości ludowej występują ostatnie nawroty zimnego arktycznego powietrza.

Ogrodnicy i Zośka

Zimna Zośka to nie tylko powiedzenie, ale realne zjawisko klimatyczne potwierdzone przez klimatologów i stacje meteorologiczne. W jego ramach, chłód i spadki temperatur pojawiają się zazwyczaj między 12 a 15 maja – w dniach św. Pankracego, Serwacego, Bonifacego i właśnie św. Zofii. Dawniej mówiono o nich „Zimni Ogrodnicy” i „Zimna Zośka”. W przysłowiach zapamiętano ich jako „źli na ogród chłopacy”, a Zofii przypisano odpowiedzialność za ostateczne wyznaczenie bezpiecznego terminu na rozpoczęcie ogrodniczych działań.

Winne arktyczne powietrze

Zimna Zośka i jej chłodni poprzednicy to efekt napływu zimnego powietrza z północy, które – niemal co roku – pojawia się nad Europą Środkową w tym samym okresie. W praktyce oznacza to nie tylko chłodne noce, ale też ryzyko przymrozków, które mogą zniszczyć sadzonki i młode uprawy. Nic więc dziwnego, że od pokoleń mieszkańcy regionu czekają z wysadzaniem roślin ciepłolubnych do połowy maja.

Mimo postępu techniki i dostępu do prognoz długoterminowych, lokalni ogrodnicy i działkowicze nadal darzą wielkim szacunkiem tę starą zasadę. – „Można mieć najnowsze dane pogodowe, ale mądrość babci rzadko zawodziła – zawsze mówiła, żeby z pomidorami czekać do Zośki” – śmieje się pan Leszek z Cieszyna, zapalony działkowicz.

Nie tylko w Polsce

Co ciekawe, zwyczaj wyczekiwania końca majowych chłodów jest znany także poza Polską. W Niemczech mówi się o Eisheiligen, a we Francji o Saints de glace. Co kraj, to inna lista świętych, ale wniosek ten sam – dopiero po 15 maja można bezpiecznie sadzić rośliny wrażliwe na chłód.

Będzie cieplej?

Według prognoz, niestety, z chłodem (choć niekoniecznie przymrozkami) będziemy musieli jeszcze pobyć parę dni – dopiero od środy 21 maja ma być cieplej. Zatem sadzenie, przesadzanie i planowanie ogródkowych rewolucji najlepiej zacząć za tydzień, a na razie – wrażliwe na zimno rośliny przykryć i wyczekiwać cieplejszych dni. Być może sprawdzi się przysłowie ludowe, że „Po Urbanie (25 maja) lato nastanie”? Pożyjemy – zobaczymy…

 

NG

źródło: ox.pl
dodał: NG

Komentarze

12
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2025-05-15 10:33:16
suski: Koniec bezczelnego złodziejstwa. Raport NIK: ponad 5 mld zł rocznie z państwa do kościoła ROCZNIE w ostatnich latach rządów PiS. Nic dziwnego, że za takie pieniądze sprzedali Jezusa, Krzyż i Ewangelię, a kościoły i ambony zamienili w partyjne tuby propagandowe. Niech się udławią tymi srebrnikami, zakłamani chciwcy w sutannach.
2025-05-15 10:39:09
Oko: Nie ma żadnej zimnej Zośki, to unijna akcja z zakrętkami przynosi pierwsze efekty.
2025-05-15 11:39:28
CzekoMlekoladowe: Nikt tak nie kradnie jak pisowcy. Kandydat na prezydenta jeszcze przed wyborami zdążył wyłudzić mieszkanie od starszej osoby. Fachowiec. Co będzie jak wygra? Nie wiem, choć się domyślam.
2025-05-15 12:35:53
iga: Suski komunistyczna ś--nio pisz komentarze do onetu wyborczej a zostaw w spokoju ten ox.pl bo to czytają i komuchy i katolicy i ewangelicy i twojego gnoju nie muszą czytać
2025-05-15 15:59:49
romuald.saletra: Zofia zalicza się do świętych, o których do dziś nie zachowało się zbyt wiele pewnych informacji, co jest charakterystyczne dla pierwszych chrześcijańskich męczenników. Uznaje się, iż Zofia była mieszkanką Rzymu i jako wdowa, samotnie wychowywała trzy córki, o dość nietypowych imionach, odpowiadających trzem cnotom boskim, mowa o Wierze, Nadziei i Miłości. We wschodnim chrześcijaństwie współcześnie także nadaje się tego rodzaju miana. W okresie jednego z licznych prześladowań mowa o tym przypadającym na przełom na III/IV wieku Zofia miała odmówić złożenia ofiary bogini Dianie. W zamian za to spotkały ją i jej córki srogie represje. Zofia zmuszona została patrzeć na mękę swoich córek, po czym w związku z faktem, iż nie uległa presji, sama poniosła śmierć męczeńską.
2025-05-15 15:59:58
romuald.saletra: Imię Zofia oznacza Mądrość Bożą, która stanowi przymiot Boga, podobnie jak wymienione córki, określone jako cnoty (wiara, nadzieja, miłość). Śmiało możemy uważać Zofię, podobnie jak św. Jerzego, jako postać archetypiczną, reprezentującą szerszą symbolikę. Zofia może uchodzić za przykład pokory, wytrwałości, niewieściego męstwa i niezłomności. Na kartach Biblii, w 2 Księdze Machabejskiej odnajdujemy odwzorowanie Zofii w scenie ukazującej męczeństwo matki i jej siedmiu synów, w podobnej narracji, co treść przybliżonej legendy o męczeństwie Zofii i jej córek. Matka wraz z synami poniosła śmierć w konsekwencji trwającego prześladowania mozaizmu, prowadzonego w związku z powstaniem Machabeuszy. Męczeństwo Zofii jest przedstawiane na kanwie jednego z wielkich prześladowań chrześcijan w podobnej konwencji. Zofia może utożsamiać szerszą grupę męczennic zamordowanych w podobnej konwencji albo konkretnego rodzaju niezłomne męczeństwo, któremu towarzyszyli potomkowie/potomkinie cnoty boskie. Sama męczennica jest ujęta jako Boża Mądrość, przymiot samego Boga. Podanie może symbolicznie ukazywać, iż każdy męczennik jednoczy się z Bogiem, a sama legenda może być odczytywana jako alegoria. Nie bez znaczenia jest także zaprezentowany wizerunek pogańskiego bóstwa. Diana w mitologii była przedstawiana jako siostra Apollina, córka Selene i Zeusa. Apollo był pojmowany jako bóg zniszczenia, słońca, wróżb i nagłej śmierci. Diana uchodziła jako bogini łowów, księżyca, czarnej magii. Apollo i Diana tworzą parę bóstw androgynicznych.
2025-05-15 16:00:09
romuald.saletra: Podobny motyw odnajdujemy w przypadku św. Jerzego, równie wczesnego męczennika, o którym również zachowało się niewiele informacji, a to, co o nim wiemy, osnute jest legendami. Co do tej bardziej legendarnej części żywota św. Jerzego, kojarzony jest on powszechnie ze swej walki ze smokiem. Archetypicznie wiąże się to z odwzorowaniem mitów dotyczących wyprawy Argonautów, kiedy w Kolchidzie doszło do walki Jazona ze smokiem. Smok w kulturze europejskiej od dawna stanowił uosobienie zła, z którym trzeba walczyć i należy je poskromić. Za inny przykład z Mitologii, może uchodzić walka Apolla z Pytonem, czy Zeusa z Tyfonem. Pokonanie smoka, przedstawiane było jako warunek zaprowadzenia porządku i pokoju. Legendy o św. Jerzym ukształtowane zostały właśnie w odniesieniu do przedstawionego kontekstu kulturowego i wyrażają spory ładunek symboliczny. Współcześnie w mitach dotyczących walki ze smokiem, niektórzy próbują upatrywać odniesienia do rzekomej indoeuropejskiej inwazji, która przez wielu współczesnych badaczy jest podważana, i zastępowana tezami o zaadaptowaniu starych "azjanickich" kultów przez nowe. Symbolika walki ze smokiem pojawia się już wcześniej na kartach Biblii, np. w treści Księgi Daniela.
2025-05-15 16:00:46
romuald.saletra: Serwacy był biskupem Tongres, na terenie współczesnej Belgii. Jest on prezentowany jako pierwszy święty i biskup z terenu obecnej Belgii. Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa wywodził się ze wschodnich terenów Imperium Rzymskiego, mógł być Ormianinem. To właśnie Armenia jako pierwsze państwo na świecie przyjęła chrześcijaństwo w roku 301. Biskupem został około roku 345. Na czasy jego posługi przypadł okres walki z herezją ariańską, pierwszą poważną w ramach chrześcijaństwa, negującą boskość Jezusa. W roku 359 Serwacy zwołał Synod w Rimini, który potępił naukę Ariusza na Zachodzie Imperium. Zachodnia część ówczesnego chrześcijaństwa nie grzeszyła zbyt wygórowanym poziomem intelektualnym, kierowała się prostotą wiary. To właśnie na Wschodzie prowadzono poważne dysputy na tematy wyznaniowe. Rola Zachodu ograniczała się do odniesień wobec wydarzeń i sporów toczonych w innej części Imperium. Kolejną sprawą spędzającą sen z powiek ówczesnego galijskiego i belgijskiego Kościoła była sprawa upadającego Imperium i coraz częstszych ataków na rzymskie pogranicze. Do tego dochodziła destabilizacja władzy centralnej w związku z pojawiającymi się uzurpacjami. Serwacy próbował załagodzić konflikt pomiędzy Konstancjuszem i Magnencjuszem. Postać Serwacego odegrała ważną rolę w okresie już po zakończeniu ziemskiego życia świętego. Do jego grobu znajdującego się w holenderskim Maastricht, gdzie w 1992 r. zawarto ważny dla dziejów Europy traktat, pielgrzymowali Karol Wielki, Henryk III (cesarz), czy Maksymilian (cesarz), a także św. Norbert i św. Bernard z Clairvaux. Za ziemskiego życia Serwacy utrzymywał kontakt ze św. Atanazym Wielkim (295-373), który osobiście cenił biskupa Tongres. Serwacy zmarł w 384 r.
2025-05-15 16:01:15
romuald.saletra: Mamert był żyjącym w V wieku biskupem galijskiego Vienne, zmarł około roku 477. W owym okresie Imperium Zachodniorzymskie chyliło się ku upadkowi, realną władzę sprawowali uzurpatorzy i dowódcy formacji składających się z barbarzyńskich Germanów. Galia była obiektem wrogich penetracji ze strony Wizygotów, Franków, Burgundów, Alamanów, czy Hunów. To wówczas na gruzach Imperium powstawały państewka barbarzyńskie, które stanowiły zalążek współczesnej mapy politycznej Europy. Migracje oraz idące wraz z nimi niedogodności i zniszczenia, związane były z trwającymi wówczas zmianami klimatycznymi, takimi jak ówczesne globalne ocieplenie. Pożoga wojenna, susze i innego rodzaju kataklizmy klimatyczne oraz upadek struktur państwa przełożyły się na trwające po kilka lat nieurodzaje. Biskup Vienne został zapamiętany jako postać rozmodlona i dbająca o powierzoną wspólnotę wyznaniową. Mamert zalecił, aby przez dni poprzedzające Wniebowstąpienie Pańskie we wszystkich obiektach sakralnych diecezji odprawiane były modły i procesje za łaskę pomyślności urodzaju. Miało to przynieść pokładany efekt i ten zwyczaj przyjął się z czasem w całym Kościele. Procesje ukierunkowane do położonych poza murami miast obiektów sakralnych zaczęto łączyć z poświęceniem pól i znajdujących się na nich upraw.
2025-05-15 16:31:08
suski: Socjologowie religii przez lata mówili o "pełzającej sekularyzacji" w Polsce, dziś natomiast używają już określenia "sekularyzacja galopująca". Osłabienie wiary widoczne jest szczególnie w młodym pokoleniu. O ile jeszcze niedawno można było mieć nadzieję, że polskie społeczeństwo jest bardziej odporne na sekularyzacyjne trendy charakterystyczne dla Zachodu, dziś ta nadzieja wyraźnie gaśnie. Rośnie za to nadzieja na to, że złodzieje i oszuści w sutannach przestaną się naszym kosztem tuczyć.
2025-05-15 16:32:26
suski: Znacznie szybciej niż spadek deklaracji wiary postępuje spadek uczestnictwa w praktykach religijnych. W 1990 r. w niedzielnej mszy uczestniczyło 50,3 proc. Polaków, w 2024 już tylko 29,2 proc. Wskaźnik ten spadł o 8 punktów w ciągu ostatnich pięciu lat. Przyczyn tego przyspieszenia sekularyzacji jest wiele. Do najważniejszych należą: pandemia, która uświadomiła wielu wiernym, że cotygodniowa msza nie musi być obowiązkowa; ujawnienie i nagłośnienie skandali seksualnych w Kościele; silne nastroje antykościelne wywołane wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w październiku 2020 r.; oraz rosnące utożsamienie Kościoła z władzą polityczną, co doprowadziło do zwiększonego dystansu wobec instytucji Kościoła.
2025-05-15 16:35:18
suski: Iga zakłamany wie...przu, idź się wyspowiadaj i nie bluźnij więcej. Swoje chamowate i nienawistne wobec bliźnich komentarze zamieszczaj w Gościu Niedzielnym. Tam podobnym gnojem podobni tobie prostaccy obłudnicy się delektują.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: