Ruszył w pościg za złodziejami
Policjantem się jest, a nie bywa – udowadnia to aspirant Sebastian Marko, który w dniu wolnym od służby natychmiast przystąpił do działania, kiedy usłyszał, że na stacji benzynowej doszło do kolejnej kradzieży.
Sebastian Marko- funkcjonariusz Policji, na co dzień pracuje jako profilaktyk cieszyńskiej komendy. Nie wahał się jednak, kiedy – będąc w czasie wolnym na zakupach z żoną – usłyszał o niedawnej kradzieży:
- Miał wolne i kiedy wspólnie z żoną był na jednej ze stacji paliw w Skoczowie, usłyszał od kasjerek, że chwilę wcześniej miała miejsce kolejna kradzież na terenie sklepu. Sprawcy ukradli towar za ponad 430 złotych. Policjant podpytał o szczegóły zdarzenia i rysopis złodziei. Mundurowy stwierdził, że skoro zdarzenie miało mieć miejsce kilka minut wcześniej, to jest spora szansa na szybkie ujęcie sprawców. Porzucił zakupy, wsiadł do swojego samochodu i ruszył w poszukiwaniu złodziei. Już kilka chwil później zauważył ich w rejonie dworca w Skoczowie. Pomimo że nie miał munduru, złodzieje na jego widok wyczuli zbliżające się kłopoty i rozpoczęli ucieczkę. Policjant po krótkim pościgu szybko zatrzymał uciekającego mężczyznę, którym okazał się 30-letni mieszkaniec Cieszyna– relacjonuje oficer prasowy cieszyńskiej Policji, podkomisarz Krzysztof Pawlik.
Część skradzionego towaru powróciła na półki sklepowe w nienaruszonym stanie, a sprawca został przekazany w ręce umundurowanych policjantów. Za dokonane kradzieże sprawca będzie teraz tłumaczył się przed sądem
red.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.