Łap wodę, czyli proste sposoby na duże zmiany

"Łap wodę, czyli proste sposoby na duże zmiany, które opłaca się wprowadzić. Profesor Beskidzki wraz z Wodźminami na tropie” – pod takim hasłem pracownicy Wodociągów Ziemi Beskidzkiej zapraszali dzieci z klas 1-4 do zabawy. Podczas warsztatów ekologicznych, które rozpoczęły się w maju specjaliści, na co dzień pracujący w Dziale Produkcji Wody oraz jednym z laboratoriów WZC, wcielali się w rolę Profesora Beskidzkiego tłumacząc dzieciom dlaczego nasza planeta nazywana jest błękitną, ile wody jest na kuli ziemskiej i dlaczego należy ją oszczędzać. “Gotowi, aby dołączyć do grona Strażników Czystej Wody, czyli Wodźminów?” - takim zaproszeniem zaczynali warsztaty, po których obieg wody w przyrodzie nie miał dla dzieci żadnych tajemnic. Podczas zajęć pokazywali również symulację krążenia wody w przyrodzie i tłumaczyli na czym polega uzdatnianie wody przez wodociągowców i dlaczego polecają oni picie “kranówki” zamiast wody butelkowanej. Drugą częścią zajęć było wykorzystywanie deszczówki w ogródkach i małych przestrzeniach zielonych znajdujących się przy różnych budynkach. Dzieci dowiadywały się jak w prosty i estetyczny sposób, poprzez założenie ogrodu deszczowego, można gromadzić lub spowalniać spływ wód jednocześnie zwiększając w ten sposób bioróżnorodność otoczenia. Celem projektu było oczywiście zbudowanie takich ogrodów deszczowych. Dzieci wykonywały je własnoręcznie przy wsparciu partnera, Zbigniewa Krzemienia, absolwenta Akademii Rolniczej w Krakowie, właściciela firmy ogrodniczej Gardenus. W ten sposób do połowy września powstało 11 ogródków deszczowych.

Celem projektu, który sfinansowano z udziałem środków zewnętrznych, było przede wszystkim edukowanie i inspirowanie dzieci do prawidłowych zachowań ekologicznych. -Zarządzam firmą, która jest odpowiedzialna za dostarczenie najlepszej jakości wody do picia i dlatego moją misją jest, aby w sposób szczególny dbać o ten cenny zasób. Wraz z moim zespołem uczymy i pokazujemy mieszkańcom naszego regionu jak racjonalnie można korzystać z wody. Dziś ten temat jest niezwykle ważny, bowiem wody będzie coraz mniej. To właśnie do młodych ludzi musi dotrzeć, że uzdatniona woda z kranu jest do picia, a do podlewania ogrodów mamy deszczówkę – mówi Beata Halama, prezes WZC. Chodzi o to, by młodzi zrozumieli, że racjonalne zarządzanie zasobami, także tymi darmowymi, jest dziś niezbędne. Dlatego w tym projekcie edukacyjnym wodociągowcy postawili na hasło: pij wodę z kranu, a rośliny podlewaj deszczówką. Skoncentrowane na takim przekazie działania odbyły się w 11 gminach, a dokładnie w 11 placówkach oświatowych. W sumie wzięło w nich udział ponad półtora tysiąca uczniów. To sukces, bowiem dzieci te wiedzą coraz więcej, są bardzo ciekawe i chętnie angażują się w takie działania. Dzięki temu rośnie ich świadomość. Niestety nadal panuje przekonanie, że woda z kranu jest niezdrowa i zanieczyszczona. Prawdopodobnie pokutuje tu sytuacja sprzed kilkudziesięciu lat, a dorosłe osoby, które to pamiętają przekazują potomnym swoje doświadczenia. A przecież wiadomo, że to co było kiedyś nawet nie da się porównać do tego co mamy dziś. To dwa różne światy i technologiczna przepaść. Przedsiębiorstwa wodociągowe w Polsce spełniają wygórowane, zupełnie inne niż kiedyś, standardy i wymagania. - Angażuję się w działania zmieniające świadomość, bo jako wodociągowiec odpowiadam za gospodarkę wodną i za racjonalne zarządzanie zasobami wody i troszczenie się o przyszłe pokolenia. Sama mam dzieci i wiem, że zmiany klimatu związane z suszą i coraz mniejszym dostępem do czystej i zdrowej wody właśnie to pokolenie dotkną o wiele bardziej niż nas – osoby, które w tej chwili są dorosłe. Z tego powodu lekcje, podczas których promuje się i kształtuje w młodych ludziach postawy proekologiczne oraz szacunek do natury wydaje się być niezbędnym elementem funkcjonowania przedsiębiorstw wodociągowych – podkreśla Beata Halama.
Ogrody deszczowe przy każdym domu

- Stworzyliśmy takie scenariusze warsztatów, konkursu oraz budowy ogrodu deszczowego, by dzieci mogły poczuć się sprawcze, wobec tego co dotyczy każdej decyzji i podejścia w kontekście ochrony środowiska wodnego. Uczniowie są budowniczymi ogrodów deszczowych. A taki ogród to jeden z najprostszych przykładów na magazynowanie deszczówki niemal w każdym miejscu. Dla mnie bardzo ważne jest, by dzieci zapamiętały, że darmową wodę z opadów trzeba gromadzić i zatrzymywać – mówi Beata Halama. Celem kampanii jest edukacja o racjonalnym gospodarowaniu wodą, a także przeciwdziałaniu suszy i powodzi właśnie poprzez mikroretencję. - Moim marzeniem natomiast jest, by dzieci, które brały czynny udział w budowie szkolnych ogródków przekonały rodziców do stworzenia takiej przestrzeni przy ich domach. Szczęśliwie w ostatnich latach ogrody deszczowe, dzięki swoim zaletom ekologicznym, stają się coraz bardziej popularne. Cieszą się coraz większym zainteresowaniem ludzi. I wcale się nie dziwię, bowiem to prosty sposób na poprawę estetyki najbliższego otoczenia co ma wpływ na nasze zdrowie psychiczne. To również zmniejszanie ryzyka powodziowego podczas opadów i odciążenie odpływu kanalizacji – mówi Beata Halama i dodaje, że dzięki ogrodom deszczowym wody opadowe są nie tylko zatrzymywane w glebie, ale także naturalnie oczyszczane. Tak przygotowane powierzchnie chłoną nawet 40 procent lepiej niż klasyczny trawnik. Mogą być wykonane przez każdego i niemal w każdym miejscu. Do tego rośliny upiększają krajobraz i są siedliskiem zwierząt.

"Wodociągi" wydały też zeszyty opatrzone hasłami: „Łączy nas woda”, i „Pij wodę z kranu. Rośliny podlewaj deszczówką”, a także kalendarze z ilustracjami wykonanymi przez dzieci biorące udział w konkursie plastycznym. Zostały w nim opublikowane także zasady troski o środowisko wodne.

indi