Puchar Świata w Wiśle – kogo zabraknie?

• Wczoraj pisaliśmy o skoczkach narciarskich, których zobaczymy w akcji podczas najbliższej inauguracji Pucharu Świata w Wiśle. A kogo zabraknie? Niestety, nadchodzące konkursy odbędą się przy pustych trybunach, ze względu na panujące w kraju obostrzenia. To wielka szkoda nie tylko dla samych kibiców, którzy będą musieli obejrzeć zmagania sprzed telewizorów, ale i dla skoczków, którzy nieraz wspominali o świetnej atmosferze stworzonej przez publiczność

• Do Wisły nie przyjedzie Killian Peier – brązowy medalista Mistrzostw Świata sprzed roku. Szwajcar, podczas niedawnych mistrzostw kraju w Einsiedeln, nie ustał skoku i upadł. Późniejsze badania wykazały, że 25-latek zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie i czeka go dość długa rehabilitacja (6-9 miesięcy)

• Stephan Leyhe z pewnością mile wspomina zmagania z Wisły sprzed dwóch lat. Wówczas ukończył konkurs na drugim miejscu – było to jego pierwsze podium w Pucharze Świata. Niemiec nie rywalizuje od 11 marca, kiedy w kwalifikacjach w Trondheim oddał daleki skok, ale nie zdołal go ustać (WIDEO). Diagnoza – zerwane więzadła krzyżowe. Trener niemieckich skoczków – Stefan Horngacher – przyznał, że 28-latka nie zobaczymy w akcji w nadchodzącym sezonie
• W weekend nie zobaczymy z pewnością włoskich skoczków, gdyż w sztabie szkoleniowym jedna z osób jest zakażona koronawirusem, więc zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego zostaną w domu. W Wiśle zabraknie także Francuzów, Finów oraz Kazachów
• Tryumfował w Wiśle marcu 2016 roku, a w sumie jedenastokrotnie stawał na podium w Pucharze Świata. W tym roku nie przyjedzie do Wisły. Czołowy skoczek naszych południowych sąsiadów – Roman Koudelka – zrezygnował z pierwszych konkursów, z powodu kłopotów zdrowotnych. 31-latek zmaga się z urazem kolana, a do rywaliacji powinien powrócić w grudniu

AP