Po śniadaniu u Prezydenta

Aktualizacja (10:11):

Prezydent i skoczkowie już po uroczystym śniadaniu  w Zameczku na Zadnim Groniu. Bronisław Komorowski spotkał się z Łukaszem Kruczkiem, Apoloniuszem Tajnerem, Kamilem Stochem, Piotrem Żyłą, Dawidem Kubackim i Maciejem Kotem.

Skoczkowie otrzymali prezent od Prezydenta RP - Każdy otrzymał srebrne spinki z bursztynem. - Nie wiem czy da sie je przypiąć do kombinezonu, ale to ważna nagroda - powiedział naszej reporterce Piotr Żyła. Z kolei skoczkowie ofiarowali prezydentowi zdjęcie z autografami. - Będzie wisiało tutaj w Zameczku w Wiśle - powiedział prezydent.

AKtualizacja (12:15):


– Wasze sukcesy są dla nas źródłem satysfakcji, radości i dumy. Chce podziękować za sukcesy na Mistrzostwach Świata, za medale w Pucharze Świata, także za sukces w Mistrzostwach Polski. Chcę podziękować za Wasze sukcesy indywidualne i za ten sukces drużynowy, bo po raz pierwszy zdarzyło się,  że nasza drużyna stanęła na podium podczas Mistrzostw Świata – mówił Bronisław Komorowski, Prezydent RP, gratulując skoczkom. 

–  Kiedy skoczek unosi się nad ziemią jest w zasadzie sam i wszystko od niego zależy, ale jednocześnie jestem głęboko przekonany, że właśnie zdolność do współdziałania, solidarność jest sukcesem wspólnym. W skokach narciarskich jest coś ważnego dla całej Polski, żeby z indywidualne działania uczyły nas  pracy wspólnej. To chyba Piotr Żyła powiedział, że jakby nie patrzeć Polak musi wygrać. Ja cenię tych którym się chce, którzy potrafią wygrywać, którzy mają determinację, że muszą wygrać. Życzę aby ta postawa zaowocowała dalszymi sukcesami, aby potencjał nagromadzony od lat pomnażać. Skoki narciarskie to sport który może być narodową dumą i szansą – stwierdził prezydent i wręczył skoczkom srebrne spinki z bursztynem.

W śniadaniu z Prezydentem wziął udział Apoloniusz Tajner, Łukasz Kruczek, Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Skoczkowie wręczyli prezydentowi duże zdjęcie z podpisami. – Będzie wisiało tu w Zameczku – powiedział prezydent.

Podczas śniadania Bronisław Komorowski rozmawiał ze skoczkami o sporcie. Jak powiedział Piotr Żyła przed śniadaniem z Prezydentem nogi trochę się trzęsły.  – Jednak pan prezydent okazał się być sympatycznym człowiekiem z którym można pożartować. Śniadanie bardzo smakowało zdążyłem zgłodnieć po ostrej, jamajskiej, pizzy zjedzonej na zakończenie sezonu. A na śniadaniu było wiele potraw, same rarytasy. Najbardziej smakowały jajka. Cieszę się, z tego spotkania no i miałem tu blisko, rozważałem żeby tu przyjść na śniadanie na piechotę, bo to w sumie niecałe dwa kilometry, a potem bym się jakoś skulał...  – mówił Piotr Żyła. Jak dodał skoczkowie są zmotywowani do pracy w przyszłym sezonie. Samemu Żyle spodobał się prezent, który podarował prezydent. – To ważne trofeum, może spróbuję je przypiąć do kombinezonu bo są leciutkie, tylko nie wiem jak z przepisami czy to będzie dozwolone... – stwierdził Piotr Żyła.

Dorota Kochman

Zobacz fotoreportaż>>> (fot. Michał Fielek)