Pijany kierowca motoroweru

kierowca_bombowca: Ze jak? To policja na miejscu, na ulicy pobrała krew? Wystarczyło żeby dmuchnął do alkomatu .

yamah: Panie kierowca_bombowca, a gdzie jest napisane że policja pobrała mu krew na ulicy??? ...i od kiedy to policja pobiera krew??? Jeżeli już, to krew pobierana jest w placówce służby zdrowia przez jej odpowiednio wykwalifikowanych pracowników - krew pobiera pielęgniarka, a protokół pobrania wypełnia lekarz. Oczywiście wykonują to na polecenie i w obecności policjanta którego jedyną rolą jest sama obecność, oraz podpis na protokole. A co do alkomatu, to wcale nie wystarczy tylko dmuchnąć, trzeba jeszcze chcieć to zrobić i to w dodatku prawidłowo. Istnieje przecież prawo do odmowy poddania się takiemu badaniu, albo zwyczajnie można palić głupa. Wiąże się to jednak z pobraniem krwi i to nawet pod przymusem. Prawdopodobnie właśnie tak było w tym konkretnym przypadku.

bronek91: Yamah:, zapomniałeś podać podstawę prawną, Ustawa z dnia 28 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (tekst jednolity: Dz. U. z 2007 r. nr 70, poz. 473 ze zm). Bardzo częsty błąd mundurowych. Art. 47 ust 1 powołanej ustawy stanowi ” Jeżeli zachodzi podejrzenie, że przestępstwo lub wykroczenie zostało popełnione po spożyciu alkoholu, osoba podejrzana może być poddana badaniu koniecznemu do ustalenia zawartości alkoholu w organizmie, w szczególności zabiegowi pobrania krwi. Zabiegu pobrania krwi dokonuje osoba posiadająca o d p o w i e d n i e k w a l i f i k a c j e z a w o d o w e .” Zgodnie z przytoczoną podstawą prawną, właściwa do przeprowadzenia czynności zabiegu pobrania krwi jest szersza grupa adresatów niż lekarz czy pielęgniarka, jak wskazał Yamah. Szanowny Yamah nie zasugerował, iż podany w jego wypowiedzi katalog wymienionych profesji jest przykładowy. Wręcz przeciwnie, można odnieść wrażenie, iż Yamah przedstawił co właśnie subiektywnie czy prywatnie rozumie pod pojęciem osób o odpowiednich kwalifikacjach.

bronek91: Zatem mogą być to osoby (pielęgniarka, lekarz) przez yamah wymienieni, ale nie muszą. Przedstawiona podstawa prawna przewiduje szerszą grupę…. Co jednak nie zmienia faktu, iż tak to się najczęściej odbywa. Co nie oznacza, iż zawsze. Pozdrawiam, kolegów z komisariatu!

yamah: Drogi bronku, nie bądź "bardziej papieski niż sam papież". O podstawie prawnej wcale nie zapomniałem, nikt jej tutaj nie oczekiwał i popisywanie się jej znajomością uważałem w tym przypadku za bezcelowe. Moim zamiarem był jedynie skrótowy opis praktycznego procederu takich przypadków. Jedyne o czym zapomniałem to to, że ty zawsze wszystko wiesz najlepiej. Wybacz mi bronku.

pikorek: To ci dopiero afera:)