Pierwszy krok do malowania w Otwartej Pracowni malarskiej w Łączce
Nie trzeba być zawodowym artystą ani mieć wrodzonego talentu, by zacząć malować. Wystarczą chęci i otwartość na nowe doświadczenia – taką filozofię przyjęła Pracownia Otwarta w Łączce. To miejsce, gdzie każdy może spróbować swoich sił w rysunku, malarstwie i innych technikach plastycznych, ucząc się zarówno od prowadzących, jak i od siebie nawzajem.
Od pomysłu do pracowni
Pracownia Otwarta powstała z inicjatywy Marty Szymik, Dyrektorki Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Turystyki w Dębowcu w 2021 roku.
- Marta powiedziała, czy by się nie dało zrobić takiej pracowni. No, dałoby się, jak jest pomieszczenie – wspomina Robert Heczko, artysta, malarz i prowadzący pracownie w pierwszym okresie jej funkcjonowania. – Było takie pomieszczenie, magazyn, zabrała rzeczy i zaczęliśmy malować. Zaczęli przychodzić ludzie i tak się zaczęło. Zostało kilka osób, Darek [Bogacki], Jacek [Stelmach], Beata Sikora też czasem przychodzi. Dużo osób przyszło, popróbowało i uznało, że to nie dla nich. Inny znaleźl własną drogę. To też jest fajne, że każdy może spróbować. Bo ludzie żyją wyobrażeniem o malowaniu, ale jak przyjdzie popracować od podstaw, to widzą, że to nie dla nich – zauważa.
– „Kto chce, niech przychodzi” – taka była idea, którą szybko podchwycili mieszkańcy. W 2021 roku zaczęły się pierwsze spotkania, początkowo skupione na rysunku i szkicowaniu, a z czasem rozszerzone o malarstwo i inne techniki. Od 2025 roku prowadzenie pracowni przejął Dariusz Bogacki, informatyk i psycholog biznesu, który swoją artystyczną drogę rozpoczął już w szkole podstawowej. To tam, dzięki nauczycielce plastyki powstały jego pierwsze rysunki. W późniejszych latach szukał warsztatów, by sprawdzić, czy rzeczywiście ma talent i jak może go rozwijać. – W dużych miastach ofert było sporo, ale zajęcia często nie ruszały z powodu braku chętnych. Gdy trafiłem do pracowni w Łączce, byłem na pierwszych zajęciach sam. Mimo to się odbyły – na tym polega otwartość tego miejsca – opowiada.
Talent? Niepotrzebny!
Czy aby tworzyć, trzeba mieć talent? Bogacki przekonuje, że nie. – To w zasadzie chęć, reszta to trening i ćwiczenia – podkreśla. Pracownia to przestrzeń, gdzie nie chodzi o doskonałość, ale o odkrywanie własnej wrażliwości. Początkowo uczestnicy zajmowali się szkicowaniem i rysunkiem węglem, z czasem zaczęli pracować z farbami.
Dla Bogackiego największym wyzwaniem na początku była cierpliwość. – Chciałem natychmiastowych efektów, ale malarstwo wymaga czasu, poprawek, pracy – przyznaje. Dziś ma na koncie setki prac i dwie wystawy, a w planach kolejną – tym razem zbiorową, z udziałem uczestników pracowni.
Ulubione techniki? Te szybkie!
Choć wciąż eksperymentuje, najbardziej ceni sobie akryle. – Są szybkie, szybko schną i pozwalają na nakładanie kolejnych warstw niemal natychmiast – tłumaczy. Farby olejne, choć piękne, wymagają tygodni, a nawet lat schnięcia, co w jego stylu pracy się nie sprawdza.
Dlaczego postanowił prowadzić Pracownię Otwartą? – To ciekawe miejsce, chcę, by trwało. Lubię uczyć, a ucząc, sam się rozwijam – mówi. Choć zawodowo nie jest związany ze sztuką, traktuje ją jako ważną formę wyrazu.
Pracownia Otwarta – dlaczego warto przyjść?
– Z ciekawości, z chęci doświadczenia i sprawdzenia się. Nic nie tracimy – zajęcia są bezpłatne, materiały również – zachęca Bogacki. W pracowni każdy może poczuć się artystą – wystarczy zrobić pierwszy krok.
Otwarta Pracownia Malarska w Łączce mieści się w budynku Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Turystyki w Dębowcu przy ul. Widokowej 10. Zaprasza wszystkie chętne osoby dorosłe w każdy czwartek o 16:00.
Natasza Gorzołka
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
