Park sensoryczny w Rudniku?

W Rudniku  ostatnich latach powstała m.in. siłownia zewnętrzna, która aktualnie jest jeszcze nieczynna, jednak ma się to zmienić, gdy tylko kolejne restrykcje zostaną zniesione. To jednak nie koniec działań - Małymi krokami, czy to w czynie społecznym w ramach funduszu sołeckiego, czy przy pomocy środków pochodzących z Funduszu Mikroprojektów Programu Interreg V-A Republika Czeska – Polska, z Ministerstwa Sportu i Turystyki lub z budżetu Województwa Śląskiego w ramach Marszałkowskiego Konkursu Sołeckiego, realizują przyjęty cel – upiększyć swoją miejscowość – podkreśla Grzegorz Sikorski Wójt Gminy Hażlach, dodając, że przed siłownią zewnętrzną ma powstać park sensoryczny. Obok wiaty zainstalowano już paletopojemnik na spływającą z dachu wodę, a wkrótce teren ma przeobrazić się w niecodzienny park.

Na terenie parku mają zostać zainstalowane elementy małej architektury. Miejsce ma być przyjazne dla rodzin i przystosowane do potrzeb dzieci. Planowane jest m.in. stworzenie ścieżek dydaktycznych i przygotowanie stref programowych, które oddziałują na poszczególne zmysły. W związku z kosztami realizacji zadania, organizatorzy przedsięwzięcia ubiegają się o dofinansowanie w ramach Inicjatywy Sołeckiej.

Czym jest park sensoryczny? To miejsce, gdzie w naturalnym środowisku ma być prowadzona stymulacja polisesnsoryczna. Miejsce jest dedykowane całym rodzinom, szczególnie jednak myśli się o dzieciach i osobach niepełnosprawnych. Różnego rodzaju atrakcje mają pozwolić na poznawanie świata i postrzeganie go przy pomocy wszystkich zmysłów. Dzięki naturalnym rozwiązaniom można będzie obserwować życie przyrody i wykorzystywać ją do celów psychoterapeutycznych.

Park ma również przynieść korzyści naturze. W związku z zapowiadaną suszą, w parku mają pojawić się rozwiązania, dzięki którym roślinność zostanie (w naturalny sposób) nawodniona - Budowa naszego parku wiąże się w przyszłości z jego nawadnianiem, toteż postanowiliśmy tam zainstalować paletopojemnik typu Mauzer 1000l, który zbierałby deszczówkę z dachu naszej wiaty (...) udało się błyskawicznie zorganizować transport, zakupić niezbędne akcesoria, takie jak zbieracz wody, kran spustowy, zawór, korek zaślepiający, wąż, kolanka oraz wykonać szybki montaż. To wszystko zostało zrobione w czynie społecznym przez Radę Sołecką i mieszkańców Rudnika, dzięki czemu już od paru dni zbiornik spełnia swoje zadanie, za co jestem wszystkim bardzo wdzięczna – mówi Urszula Lebioda, sołtys Rudnika.

JŚ/mat.pras.