Noc św. Jana na Ochodzitej - Świynty Jón daje dzbón
Do świyntego Jóna owce majóm nejwiyncyl mlyka. Potym, tak jak i dnia ubywo i mlyka. A i bunc nie je taki dobry. Tóż na św. Jóna trzeba zrobić na sałaszu muzykym. Grajóm gajdosze, tańcujóm młodzi. Baca Pieter wybiyro grudym i kiery chce próbuje jako je dobro. A żyntyca to je dopiyro! Każdy gdo chce może skosztować.
A na wieczór łogiyń trzeba zapolić. Kadzie sie zajyny. Niech Ci sie świynci - Świynty Janie!
Tatrzańska Beskidzka Spółdzielnia "Gazdowie" i Górale Śląscy byli organizatorami widowiska plenerowego na Ochodzitej w Koniakowie.
Noc św. Jana na Sałaszu to nawiązanie do tradycji organizowania muzyki przy kolybie. Tego dnia udój przeznaczony był na wyrób buncu dla gazdów przybyłych na sałasz. Były też wspólne tańce, stawiani moja, wskrzeszenie ognia i zapalenie kadzi, która paliła się aż do świtu.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.