Na skoczni walczą o godziny
27 września – magiczna data dla całego Polskiego Związku Narciarskiego. Za trzy tygodnie, po kilku latach poślizgów, otwarta ma zostać skocznia w Wiśle Malince. Walczymy już nie o dni a o godziny – mówi Radiu 90 Andrzej Wąsowicz vice prezes PZN-u. Na skoczni 24 godziny na dobę pracuje non stop osiem firm – dodaje.
POSŁUCHAJ
Na otwarciu skoczni być może będzie obecny prezydent lub premier – dodaje Wąsowicz.
POSŁUCHAJ
Choć jak mówią kąśliwie w Wiśle, na pewno obaj panowie nie przyjadą razem. A prezydent będzie tylko wówczas jeśli w Wiśle nie będzie padał deszcz. Przypomnijmy – podczas Tygodnia Kultury Beskidzkiej, Lech Kaczyński zrezygnował z wizyty na wiślańskim rynku, z powodu... ulewnego deszczu.
Tymczasem ruszyła już sprzedaż biletów na otwarcie skoczni oraz pierwsze zawody, które odbędą się na obiekcie. Można je kupić m.in. za pośrednictwem internetu – mówi nam Ewa Zarychta z wydziału promocji miasta.
POSŁUCHAJ
W cenie biletu na sobotę, jest również transport z centrum miasta do Malinki.
POSŁUCHAJ
Ciasno i tak na pewno będzie. Bowiem przez Malinkę prowadzi jedna wąska droga. Miastu udało się jednak porozumieć z Lasami Państwowymi, które użyczyły na czas zawodów teren pod parking.
POSŁUCHAJ
- kończy burmistrz Wisły Andrzej Molin.
Otwarcie skoczni w Malince odbędzie się w sobotę 27 września. Dzień wcześniej Wisła planuje otwarcie na rynku Alei Gwiazd Sportu – z udziałem Adama Małysza. Wieczorem w amfiteatrze wystąpi Kombi. W sobotę otwarcie zawodów a popołudniu otwarcie skoczni. Niedziela to pierwsze drużynowe skoki na igielicie.
Jan Bacza
FOTO
27 września wielkie otwarcie skoczni w Malince im. Adama Małysza. Dzisiaj trwają jeszcze tam prace.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
