Mistrzostwa Polski dla Ustronia

 Mowa oczywiście o meczach barażowych juniorów młodszych ustrońskiego klubu. W minionym tygodniu rozegrano trójmecz pomiędzy SPR Górnik II Zabrze, MUKS Zagłębie ZSO 14 Sosnowiec i MKS Ustroń. Wszystkie zespoły oddelegowały w sezonie co najmniej jednego zawodnika do którejś ze Szkół Mistrzostwa Sportowego (SMS). To pozwoliło teraz, wykorzystując ich możliwości, zawalczyć o awans do Finału Mistrzostw Polski. Pierwszy mecz we wtorek (23.03) MKS Ustroń rozegrał na swojej hali SP 1 z Zagłębiem Sosnowiec. Początkowo groziło sensacją, bo I-sza połowa rozpoczęła się od prowadzenia gości. To Sosnowiec rzucał kolejne bramki i prowadził 3:0 w czwartej minucie. Teraz nastąpiło przełamanie pierwszą bramką dla gospodarzy, którym dopiero w piętnastej minucie udało się doprowadzić do remisu. Jeszcze dziesięć minut mecz trzymał w napięciu wymianą kolejnych trafień. Końcówka i cała II-ga połowa należała już do MKS-u, który pewnie wygrał ten mecz 34:23 (15:10).

W drugim meczu SPR Górnik II Zabrze również pokonał MUKS Zagłębie 14 Sosnowiec 38:31 (21:10). Zatem wszystko miało się rozstrzygnąć w Ustroniu. Górnik to drużyna zasilona zawodnikami z innych miast, bo swą renomą przyciąga do klubu i liceum o profilu sportowym. Do Ustronia prócz Arkadiusza Kowalskiego, przyjechał trener Górnika I-szego Arkadiusz Miszka. Już choćby to świadczyło o wadze spotkania. Trener Miszka przyjechał tu aby podpatrzeć potencjalnego rywala w Mistrzostwach Polski, a Górnika II zna doskonale.

Zacięta walka od samego początku, zagwarantowała wszystkim oglądającym transmisję sześćdziesiąt minut największych emocji. Szybkie akcje z efektownymi rzutami ciągnęły wynik do góry. Padały kolejne bramki , po równo dla obu stron. Podobnie było z dwuminutowymi karami, którymi sędziowie obdzielali często zawodników obu drużyn. Pierwszą połowę wygrali goście zdobywając jedną bramkę więcej. Po przerwie zespoły zamieniły się prowadzeniem. Teraz MKS prowadził a Górnik odrabiał. Tak było do pięćdziesiątej minuty. Tu Ustroń wybronił i skutecznie przeprowadził atak. Nie bez walki, ale konsekwentnie powiększył przewagę, kontrolując ostatnie dziesięć minut z trzy bramkową przewagą. Mecz wygrał MKS Ustroń 33:30 (16:17), a tuż po końcowej syrenie zadzwonił telefon trenera Bejnara. To prezes Śląskiego Związku Piłki Ręcznej pytając o wynik bo jak zaznaczył, czeka na niego cała handball'owa Polska.

Wygrywając z Górnikiem, MKS awansował do 1/16 Mistrzostw Polski po raz kolejny. Szczęśliwie, w tym roku nie będzie problemu z lokalizacją turnieju. Przypomnę, że młodzicy dwa lata temu grali swój turniej w Górkach Wielkich i Żorach. Dlaczego? Bo w Ustroniu nie ma hali spełniającej wymogi wymiarowe dla piłki ręcznej i jakiejkolwiek z halowych dyscyplin drużynowych. Pomimo to mamy sytuację, gdzie MKS Ustroń będzie walczyć na polskich halach, promując swoje miasto. Zawodnicy tego klubu robią to zresztą z powodzeniem cały rok. Ignacy Jaworski, jako reprezentant naszego kraju zagrał z Białorusią rzucając w tym meczu dwie bramki. Patryk Siekierka także występował w reprezentacji. Ten ostatni, zagrał w meczu z Górnikiem bardzo dobre zawody, rzucając trzynaście bramek.

Teraz zwycięzców czeka miesiąc intensywnych treningów przygotowawczych. A że seniorzy kolejny mecz zagrają dopiero za trzy tygodnie, mamy teraz trochę czasu, by przygotować swoje nerwy na czekające nas emocje.

Krysian Medwid