Łatwiejsza matura - wysyp chętnych
Zapowiadane ułatwienia na tegorocznej maturze sprawiły, że egzamin dojrzałości chce zdawać rekordowo wiele osób - Mamy wysyp zgłoszeń, nawet od osób urodzonych w latach 70. – mówi kierowniczka wydziału matur w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie. Liczba zainteresowanych powtórnym podejściem do matury wzrosła tu dwukrotnie. Powód? Tegoroczne ułatwienia. Podobne spostrzeżenia mają pracownicy Okręgowej Komisji w Jaworznie, która jest odpowiedzialna za organizacje egzaminów na terenie woj. śląskiego. Tutaj słychać, że rekordy popularności bije matematyka – podała TVP Info, bazując na statystykach Dziennika Gazety Prawnej.
Faktycznie, obecnie wiele osób poważnie myśli o podejściu do egzaminu maturalnego. Wśród nich są osoby, które szkołę ukończyły kilka, czy nawet kilkanaście lat temu – szkołę średnią kończyłem kilka lat temu. Wtedy mieliśmy kilku nauczycieli, którzy bazowali na przekonaniu, że jeżeli uczeń nie chce zdawać matury, a nie radzi sobie z przedmiotem, to w klasie maturalnej można dać mu ocenę dopuszczającą żeby nie marnował roku. Ja zaliczałem się właśnie do takich uczniów, doszedłem do wniosku, że matury nie potrzebuję i zdecydowałem się na to rozwiązanie. Obecnie w mojej pracy faktycznie, matura jest zbędna, jednak gdy już kilka miesięcy temu usłyszałem o tym, że egzaminy mają być łatwiejsze, doszedłem do wniosku, że warto spróbować szczęścia. Nie liczę na wysoki wynik, ale wystarczy mi 30% - mówi nam jeden z tegorocznych maturzystów, który z egzaminem dojrzałości zmierzy się nieco później niż rówieśnicy. Oczywiście wiedza ze szkoły poszła już w większości w zapomnienie, jednak w tym przypadku tegoroczny maturzysta zdecydował się na odświeżenie wiedzy z pomocą powtórek on-line.
Jak wynika ze statystyk, nie jest to odosobniony przypadek. Pozostaje pytanie, jak w takiej sytuacji będzie wyglądała rekrutacja na studia?
JŚ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.