Kulturystyka na różne sposoby

– Są to pieniądze unijne, z Programu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej Polska-Słowacja 2007-2013. Projekt napisaliśmy już na przełomie 2009 i 2010 roku. Dopiero teraz otrzymujemy wsparcie finansowe, ponieważ projekt był długo w ocenie, dwa lata – wyjaśnił Radosław Ostałkiewicz, zastępca wójta Jaworza.

Gmina w powiecie bielskim współpracuje aż z pięcioma samorządami ze Słowacji. Z dwoma z nich, Belą i Terchovą – położonymi w pobliżu Żyliny, zdecydowała się na wspólny, ponadgraniczny projekt. W jego ramach władze Beli rozbudują autocamping, Terchová nadbuduje urząd gminy, żeby w dodatkowych pomieszczeniach urządzić izbę tradycji, z kolei Jaworze wybuduje boiska obok podstawówki. Inwestycje, nie da się ukryć, dość odległe od siebie, jak więc udało się zdobyć pieniądze na projekt? – To prawda, ale wszystko zamyka się w jednym słowie: kulturystyka, czyli kulturystyka – sport, turystyka – turystyka oraz kultura – dodaje Ostałkiewicz.

Na projekty po stronie polskiej gmina Jaworze uzyskała 0,5 mln euro. Największym wyzwaniem będzie budowa nowoczesnych boisk obok Szkoły Podstawowej nr im. Marii Dąbrowskiej. Obecna infrastruktura pozostawia wiele do życzenia. W niedalekiej przyszłości jedno boisko będzie miało nawierzchnię z poliuretanu z bieżnią. Będzie można na nim grać w piłkę nożną i siatkówkę, znajdzie się także kosz. W ramach projektu teren zostanie ogrodzony, powstaną ponadto drogi wewnętrzne. Ale na tym, jak zapewnia Radosław Ostałkiewicz, nie koniec.
– Dochodzi tzw. „część miękka”, a więc zakup wspólnego dla partnerów z Polski i Słowacji wyposażenia na targi turystyczne, realizacja filmu o współpracy transgranicznej oraz przygotowanie i wydanie kroniki na temat tej współpracy – wylicza wicewójt.

Dodajmy, że inwestycja musi zostać zakończona jeszcze w tym roku. Władze gminy mają nadzieję, że stanie się to faktem na jesień, tak żeby uczniowie jeszcze w nowym roku szkolnym mogli przez chwilę korzystać z nowoczesnego kompleksu.

wot