Kosiarka ucięła chłopcu 4 palce

O zdarzeniu informowaliśmy wczoraj (27.06.2023) LPR w Cieszynie na Katowickiej  Dziś poznaliśmy więcej szczegółów.

Przypomnijmy, do zdarzenia doszło wczoraj (27.06.2023) wieczorem – 11-latek podczas wykonywania prac w ogrodzie przy pomocy kosiarki stracił palce w jednej ręce.

Na miejscu zdarzenia lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał chłopca do szpitala, z kolei straż pożarna oraz policjanci zabezpieczyli teren zdarzenia i odcięte palce chłopca.

Odpowiednio zabezpieczone odcięte palce

Jak informuje Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II, chłopiec trafił  początkowo pod skrzydła tamtejszego personelu: - Zaraz po wypadku mały pacjent trafił do naszego szpitala śmigłowcem LPR. Razem z nim odcięte palce, prawidłowo zabezpieczone: nie bezpośrednio w wodzie czy lodzie, ale owinięte w jałową gazę i włożone do szczelnej torebki, zanurzonej w wodzie z lodem. Dzięki temu palce były w suchym środowisku, co zwiększa szanse na udaną replantację – czytamy na oficjalnym profilu Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II na FB.

Transport do Otwocka na przyszycie palców

Tam chłopcu podano środki przeciwbólowe, ranę zaopatrzono i unieruchomiono.  Wykonano u dziecka wszystkie niezbędne badania obrazowe i laboratoryjne i po nieco ponad godzinie zdecydowano o transporcie chłopca do szpitala w Otwocku - placówki, która miała wczoraj dyżur replantacyjny i przyjmowała pacjentów z całej Polski z tego typu urazami. - Jeszcze zanim pacjent dotarł do GCZD, nasi lekarze byli już w kontakcie ze szpitalem w Otwocku, który zgodził się przyjąć chłopca – informuje GCZD: - Z powodów technicznych nie był możliwy transport do Otwocka śmigłowcem, dlatego Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zdecydowało o transporcie samolotowym. Po przylocie na Okęcie pacjent został karetką przewieziony do szpitala w Otwocku, gdzie miał przejść zabieg replantacji palców.

NG