Kiedy stosować światła do jazdy dziennej?

Warto zauważyć, że światła do jazdy dziennej emitują zdecydowanie mniej światła, niż standardowe światła, w które wyposażony jest samochód. W związku z tym, w przypadku gdy na dworze zaczyna zapadać zmrok, bądź też pojawia się deszcz, śnieg, czy też mgła, nie są one wystarczające, aby samochód na drodze był odpowiednio widoczny. - Korzystanie ze świateł do jazdy dziennej reguluje prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z nim w czasie od świtu do zmierzchu, w warunkach normalnej przejrzystości powietrza, zamiast świateł mijania, kierujący może używać świateł do jazdy dziennej – informuje asp. Krzysztof Pawlik, Rzecznik Prasowy KPP w Cieszynie.

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na określenie „w warunkach normalnej przejrzystości powietrza”. W przypadku, gdy kierowca wciąż korzysta tylko ze świateł do jazdy dziennej w warunkach złej widoczności, takiej jak mgła, ulewa, podczas jazdy w tunelu, lub nawet po zmierzchu, zamiast przełączyć je na światła mijania, nie tylko stwarza realne zagrożenie na drodze, ale również popełnia wykroczenie drogowe.

Kierowca, który decyduje się na ciągłą jazdę na światłach do jazdy dziennej, nie bacząc na pogodę, utrudnia życie nie tylko innym kierowcom, ale również sobie. Przede wszystkim taki pojazd jest zdecydowanie słabiej widoczny niż taki z uruchomionymi światłami mijania. Z drugiej zaś strony, droga przed samochodem jest zdecydowanie gorzej oświetlona, co może doprowadzić np. do sytuacji, gdy nie zauważymy do pieszego, co z kolei może być tragiczne w skutkach.

Światła do jazdy dziennej bardzo często są traktowane, jako sposób na oszczędzanie energii – statystycznie pochłaniają jej nawet 10 razy mniej, niż światła mijania, lub światła pozycyjne, co może być przydatne, zwłaszcza przy słabszym akumulatorze. Jednak warto pamiętać, że na drodze najważniejsze jest bezpieczeństwo i kontrolować, czy stosowane oświetlenie pojazdu jest adekwatne do sytuacji na drodze. 

JŚ