Już nie szary...

Od wielu lat Szkole Podstawowej nr 2 w Cieszynie towarzyszyły szarości. Można więc powiedzieć, że na taką kolorową zmianę czekała bardzo długo. Dzisiaj znikają ostatnie przebłyski starej elewacji, a ich miejsce zajmują trzy kolory - niebieski, pomarańczowy i żółty.

Po rozpoczęciu wakacji w wielu placówkach oświatowych rozpoczęły się remonty. Wraz z nowym rokiem szkolnym, kiedy dzieci zajęły miejsca w szkolnych ławkach prace ucichły. W Szkole Podstawowej nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi w Cieszynie nadal jednak słychać stukanie, pukanie, wiercenie.

- Dlaczego to tak długo trwa? Dlaczego nie udało się dokończyć remontu wtedy, kiedy dzieci nie było jeszcze w szkole? - pytają rodzice uczniów.

Okazuje się, że nie chodzi tu wcale o opieszałość pracowników, ale o działanie w zgodzie z zasadami ochrony przyrody. - Prace rozpoczęły się wiosną 2011 roku – przyznaje Renata Chamera - Wójcik, dyrektor SP2 – Decyzją ornitologa należało najpierw zadbać o budki lęgowe dla ptaków, które zamieszkiwały "teren szkoły". Wszystkie prace budowlane odbywały się zgodnie z wytycznymi. Uzyskanie wszystkich potrzebnych dokumentów i pozwoleń wpłynęło na to, że pełną parą prace ruszyły właśnie w sierpniu.

Co do  tego, że budynek należało docieplić, wyposażyć w nowe kaloryfery i aż prosił się o nową elewację - przekonywać nikogo nie trzeba. - Wymiana węzła ciepłowniczego z pewnością korzystnie wpłynie na finanse, które wydawaliśmy do tej pory na ogrzewanie. Mamy nadzieję, że zaoszczędzone w ten sposób pieniądze uda nam się przeznaczyć na przykład na modernizację szatni – dodaje Renata Chamera - Wójcik.

Trzeba również przyznać, że nowa kolorystyka budynku rzuca się w oczy. - Mieliśmy do wyboru cztery warianty zaproponowane przez projektanta. Wybraliśmy wspólnie projekt, który kolorystycznie nawiązywał do loga naszej szkoły. Stąd kolor - niebieski, pomarańczowy, żółty. Od rodziców często słyszymy, że kolorystyka się podoba, a więc wybór był, jak najbardziej trafiony – dodaje.

Barbara Stelmach-Kubaszczyk