Jak radni o trzeźwość walczyli
Ani piwa ani wódki już się nie napijesz w pobliżu przychodni. Dlaczego? Rada miejska Cieszyna doprecyzowała uchwałę w sprawie udzielania koncesji na sprzedaż alkoholu.
W uchwale dopisano słowa, – że punkt sprzedaży lub podawania napojów alkoholowych nie mogą być usytuowane na działce graniczącej z działką, na której znajduje się zakład opieki zdrowotnej. Co to oznacza? Tyle, że osoby, które już taką działalność prowadziły moga stracić koncesje na handel alkoholem. Tak się stało z lokalem Marcina Brennera. Od kilku miesięcy remontuje bar – wydałem już kilkanaście tysięcy zł. Teraz dowiedziałem się, że mogę w nim, co najwyżej sprzedawać herbatę – mówi zbulwersowany.
Nieszczęście pana Marcina polega na tym, że graniczy z prywatnym ośrodkiem zdrowia. Owszem graniczę, ale nawet wejście do mojego lokalu jest z innej ulicy. Aby dojść do przychodni trzeba przejść kilkadziesiąt metrów. Ta uchwała jest głupia i działa na szkodę przedsiębiorców – dodaje. W cieszyńskim urzędzie już pojawiły się skargi na uchwałę radnych.
Na pismo od przewodniczącej rady czeka też burmistrz Cieszyna Bogdan Ficek. Radni uchwalając tę chwałę, na mnie zrzucili obowiązek jej realizacji. Choć apelowałem, aby jej nie ruszać. Teraz czekam na interpretację jej zapisów – czy cofać koncesje już przyznanym lokalom – pyta Ficek
Co na to wszystko radni? Przewodnicząca rady Halina Bocheńska tłumaczy, że stara uchwała była bardzo nieprecyzyjna.
Niebawem, być może już na sierpniowej sesji powrócimy do tej uchwały – zapowiada przewodnicząca rady.
Jan Bacza
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
33 