Jak przygotować swój sprzęt na zimowe szaleństwo? Radzi specjalista

Jak zapowiadają meteorolodzy, arktyczne powietrze ma już wkrótce dotrzeć do Polski, pierwsze tego oznaki pojawiły się w ostatnich dniach na północy kraju. Jeśli należycie do tych, którzy czekają niecierpliwie na mróz i białe szaleństwo, powinniście zrobić przegląd swojego sprzętu. Kontrola wiązań, stanu sprzętu, ostrzenie krawędzi, woskowanie i polerowanie - to absolutne minimum, o którym powinniśmy pomyśleć już teraz.

Co jest najważniejsze w przygotowaniach? – Absolutnym numerem 1 są wiązania, to jest to, co w pierwszej kolejności powinniśmy sprawdzić. W razie zagrożenia i upadku narty muszą się bez problemu wypiąć. Regulację możemy zrobić sami, jednak tą kwestie porusza coraz więcej ubezpieczycieli wymagając odpowiednich zaświadczeń. Do prawidłowego ustawienia siły wypięcia służy specjalna maszyna, która bierze pod uwagę wiele czynników takich jak doświadczenie, wagę, wzrost narciarza oraz model wiązań i rozmiar buta. Po otrzymaniu tych informacji serwisant ustawi siłę wypięcia i otrzymamy wydruk z maszyny potwierdzający prawidłowe ustawienie wiązań - tłumaczy Janusz Nieboras, doświadczony narciarz, instruktor PZN z firmy "JERZY" z Dzięgielowa.
 

[Regulacja wiązań to podstawa, fot. "Jerzy" Dzięgielów]
 
To nie jedyny etap przygotowań:  - Kolejna sprawa to ostrzenie krawędzi. Nie polecamy wykonywania ostrzenia krawędzi samodzielnie bez wcześniejszego przeszkolenia  dostępnymi na rynku ostrzałkami, możemy zrobić więcej szkody niż pożytku. Do ostrzenia nart w serwisie służy profesjonalna maszyna, która posiada dyski ceramiczne, które idealnie obrobią krawędź pod odpowiednim kątem do poszczególnych typów nart. Możliwe jest ostrzenie wg indywidualnych preferencji narciarza dostosowane do stylu jazdy i umiejętności. Wszystko po to, aby jazda na nartach była bezpieczna i satysfakcjonująca - opisuje Janusz Nieboras.

Pozostaje jeszcze uzupełnienie ubytków ślizgu czy jego nawoskowanie, co można również wykonać w specjalistycznym serwisie narciarskim: - Koszty pełnego serwisu, zawierającego ostrzenie krawędzi, nakładanie struktury przy pomocy profesjonalnej maszyny, uzupełnianie ubytków ślizgu i jego woskowanie i polerowanie to ok. 50-70 zł. - wylicza pracownik Firmy "JERZY" z Dzięgielowa.

Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo, wygodę i przyjemność z jazdy, nie jest to wiele. Przy okazji możemy na miejscu skorzystać z pomocy doświadczonych i przeszkolonych pracowników, którzy doradzą jak dobrać narty np. dla dziecka. - To ważne, by zakupić odpowiednio dopasowany sprzęt. Aktualnie, do 31 stycznia, mamy nawet 40% przecenę na asortyment, więc to doskonały czas, by tanio nabyć narty, deski zarówno używane, jak i nowe - zauważa instruktor.

Gotowi do zimowego szaleństwa? - Kiedy wyruszymy już na stok, warto pamiętać, że - jeśli chcemy, by deska czy narty dobrze nam służył przez lata - po każdym użyciu trzeba sprzęt dokładnie wysuszyć, by w krawędzie nie wdała się rdza. Nie zapominajmy też o regularnym smarowaniu i ostrzeniu. Udanego i bezpiecznego szusowania! - życzy Janusz Nieboras.

P.P.H.U.-"JERZY"- JERZY NIEBORAS
ul.Graniczna 3, Dzięgielów
tel. +48 (33) 8529-522
dziegielow.pl


(artykuł sponsorowany)