Hala nieczynna do odwołania

Kontrole przeprowadzono przy okazji przygotowywania do użytkowania obiektów sportowych przez uczniów skoczowskich szkół. W przypadku hali sportowej znajdującej się przy skoczowskim stadionie, specjaliści stwierdzili, że nie może ona być dalej użytkowana. Nikt nie może z niej korzystać, bo dach grozi zawaleniem. Od nowego roku szkolnego nie będą się tam zatem odbywać zajęcia szkolne, z treningów w skoczowskiej hali muszą też zrezygnować też kluby sportowe. – To dla nas spore utrudnienie. Magazyn ze sprzętem, pralnia. To wszystko mieści się w boisku przy ulicy Sportowej. Czeka nas więc ciężki zimowy sezon. Piłkarze pierwszej drużyny będą trenować w hali przy Zespole Szkół nr 1. Młodsi w Zespole Szkół nr 4. Jakoś to rozwiązaliśmy – rozkłada ręce Ryszar Klaczak, prezes KS Beskid Skoczów. Jednak, jak dodaje, nie będą to komfortowe warunki. W salach gimnastycznych np. w szkole przy ul. Mickiewicza nie ma pryszniców, więc młodzi piłkarze nie będą mogli się odświeżyć po treningu. Prezes skoczowskiego klubu powątpiewa też w ekspertyzy. –  Ja tę halę budowałem w 1995 roku. Nigdy nie było żadnego problemu. Dziś dowiaduję się, że nie może być użytkowana. Ja tym ekspertom nie wierzę. Może ktoś chce po prostu załapać się na kosztowny remont? Ja oddałby te ekspertyzy niezależnym ekspertom – mówi prezes KS Beskid w rozmowie z OX.PL.

Fakty są jednak takie, że nadzór budowlany parę dni temu zakazał użytkowania obiektu. – Musieliśmy zamknąć halę, a teraz czeka nas remont – wdycha Janina Żagan, burmistrz Skoczowa. Póki co władze musiały się uporać z organizacją zajęć wychowania fizycznego, bo z obiektu do południa korzystały miejscowe szkoły. – Dzieci będą zawożone do innych szkół na zajęcia – dodaje burmistrz Skoczowa.

W Ratuszu urzędnicy gimnastykują się też nad zdobyciem funduszy zewnętrznych i przygotowywaniem dokumentacji, która będzie potrzebna do przeprowadzenia remontu.

Hala sportowa została wybudowana w 1995 roku. Wtedy jej właścicielem był KS Beskid Skoczów. W 2009 roku KS Beskid zbankrutował, a obiekt przejęła gmina.

Dorota Kochman