Gmina Skoczów - działania trwają

aP: Niesamowita ta "powódź" w Skoczowie. Stan rzek mniej więcej, jak 15 lipca, kiedy padało trzy dni z rzędu, a zamieszanie tak wielkie, jakby Kaplicówka znalazła się pod wodą. Jakieś sztaby, pogotowania, pompy i inne czary. Plus oczywiście Paplala na łączach telefonicznych. Ze wszystkimi. Cały czas. *** Na każdy metr sześcienny deszczówki, która spada na gminne grunty, przypada jedno zdjęcie burmistrza Dedia. Piękny jak malowanie Raymundo tym razem pozuje we fluorescencyjnej kamizeli inkrustowanej symetrycznie rozłożonymi odblaskami i zawsze modnych gumiakach. Warto podkreślić, że jego męską sylwetkę dostrzeżemy już na pierwszej z prezentowanych fotografii. Oczywiście jest to całkowity zbieg okoliczności. Wcale nie chodzi o to, żeby pokazać jak dzielny Raymundo "walczy z żywiołem". *** Ostatnio każde wydarzenie w gminie Skoczów jest sprzedawane właśnie w ten sposób. Otwarcie boiska w Kiczycach? Dedio zap*erdala w wokół szkoły. Dożynki? Dedio przebrany za snop siana rozdaje ciastka. I tak dalej, i tak dalej. Chłop nic nie robi, tylko pozuje do zdjęci i udaje, że wszystko jest dobrze. Wniosek: Skoczów chciał burmistrza, a dostał klauna. *** Nasza rada dla Raymunda - weź się, chłopie, do roboty, bo na razie nic dobrego z tego twojego "burmistrzowania" nie wynika. A jak ci się, leniu, nie chce pracować, to podaj się do dymisji. Tyle.

Bikemano: aP zamknij sie człowieku jak nie masz pojecia co sie dzieje.

krzysztof.nnn: aP wyobrażam sobie jakie byś miał perwersyjne używanie gdyby skoczowskiego burmistrza nie było na zdjęciach z czasu powodzi - więc może skorzystaj z okazji i weź się za sypanie worków albo idź spać

aP: Rolą burmistrza nie jest prężenie się do zdjęć i świecenie latarką po krzakach. Tak groteskowych obrazków nawet w Skoczowie dawno nie było. Gdyby piękny jak malowanie Dedio robił to, co należy do jego obowiązków, każdy miałby z tego więcej pożytku. *** A do worków i tak dalej odsyłaj kogoś innego. Od dwóch tygodni było wiadomo, że będzie padać, że duża woda przyjdzie z Czech i w tej sytuacji możliwe są lokalne podtopienia i przerwania wałów. Można się było przygotować, zarówno w zakresie własnym, jak i gminnym. No ale cóż, nie wszystkim się chciało.