Europejski Dzień Kobiet

Przedstawicielki Kół Gospodyń Wiejskich spotkały się w miniony piątek w sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury w Skoczowie na Europejskim Dniu Kobiet zorganizowanym przez europosłankę Małgorzatę Handzlik i Związek Kółek i Organizacji Rolniczych.

Były wiersze rodzimego poety Jana Chmiela i opowieści Małgorzaty Handzlik, o tym jak wygląda życie europosła. Na spotkaniu obecni byli również Janina Żagan, burmistrz Skoczowa, Karol Folwarczny, wójt gminy Hażlach i Beata Macura, radna powiatowa.
Było też losowanie nagród i wspólne zajadanie się smakołykami przygotowanymi przez poszczególne Koła Gospodyń Wiejskich. Kobiety z uwagą przysłuchiwały się opowiadaniu o codziennym życiu europosłanki Małgorzaty Handzlik. Okazało się bowiem, że życie po między Brukselą, Strasburgiem, a Polską wcale nie jest takie łatwe, a same obrady to nie koniec zadań posła europarlamentu. Panie szczególnie poruszyła historia polskich więźniów w Ekwadorze, którzy odsiadują wyroki za przemyt narkotyków, a którymi spotkała się Małgorzata Handzlik. Z reguły są to młodzi ludzie, którzy wpadli w sidła mafii, a warunki w których przebywają są skrajne. - Wspaniała postawa, pogoda ducha to cechy które podziwiam u pani Handzlik - stwierdziła Janina Krużołek. Uczestniczki spotkania dowiedziały się również jak wygląda praca w organach Unii Europejskiej i że kobiety stanowią 1/3 mandatów w urzędach Unii Europejskiej. - 40 lat jestem przewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich w Łączce i wiem co to polityka, a widać, że pani Handzlik świetnie i z uśmiechem na ustach sobie radzi, takich kobiet nam brakuje - stwierdziła Irena Bączek.
Podczas spotkania uhonorowano również panią Elżbietę Swobodę odznaczeniem Serca Matki. - Przez 20 lat działam w radzie sołeckiej, wybudowałyśmy kaplicę w Wiślicy, bo mówią, że do budowy przyczyniły się tylko baby. Wychowałam również czwórkę dzieci, to odznaczenie jest wielkim wyróżnieniem i wspaniałą nagroda za wieloletnią pracę - mówiła Elżbieta Swoboda.
Kolejne spotkanie na Europejskim Dniu Kobiet już za rok, jednak panie cały czas działają w swoich kołach. Wszelakiego rodzaju imprezy i przepyszne potrawy są ich dziełem w prawie każdej wsi na Śląsku Cieszyńskim. - My nie leniuchujemy - zapewniają kobiety z KGW.


KOD