Dom pisarza nową atrakcją turystyczną

29.03.2022 18:17

2502

Wkrótce rodzinny dom Jerzego Pilcha w Wiśle zmieni właściciela. Miasto kupi nieruchomość od córki pisarza. Rodzinie artysty zależy na tym, aby domostwo w którym Pilch spędził dzieciństwo, nie stało się kolejnym pensjonatem. Oznacza to, że w Wiśle powstanie nowe, wyjątkowo klimatyczne miejsce.

Jerzy Pilch w swoich utworach często nawiązywał do beskidzkiej miejscowości, bliskich, z którymi mocno był związany, a także protestanckich korzeni. Pisarz zmarł w 29 maja 2020 roku w Kielcach i tam został pochowany.

Tomasz Bujok, burmistrz Wisły wyjaśnił, że dom na Parteczniku stanie się miejscem pamięci nie tylko o autorze takich powieści jak „Pod Mocnym Aniołem”,czy „Spis cudzołożnic”, ale także o przodkach pisarza. - Jedno piętro na pewno będzie poświęcone pisarzowi. W budynku jest gabinet, w którym Jerzy Pilch tworzył. Na drugim piętrze chcemy zrobić salki warsztatowe. Myślimy także o urządzeniu pokoi dla artystów, którzy chcieliby tam popracować np.: przez kilka tygodni. - powiedział burmistrz.

Na razie trudno powiedzieć, kiedy koncepcja zostanie zrealizowana. Miasto po sfinalizowaniu kupna domu będzie szukało pieniędzy na modernizację nieruchomości i dostosowanie jej do planów. Dom na Parteczniku nie jest zabytkowy. - Nie chcemy zwlekać z realizacją, bo zależy nam, aby kolejne atrakcje powstawały w Wiśle. W obecnych czasach trudno jednak określić dokładny termin, kiedy będziemy mogli zaprosić tam pierwszych gości. Na pewno będziemy szukać zewnętrznego dofinansowania. - powiedział burmistrz.
Jerzy Pilch urodził się 10 sierpnia 1952 r. w Wiśle. Mieszkał tu do 10 roku życia.

(ach)

Najmłodsi stela 208/831/2022 Wisła: potrącenie dzieci

źródło: ox.pl

dodał: red

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.

Zobacz regulamin

2022-03-29 19:56:52

inigo: O zmarłych nie mówi się źle, więc lepiej pomodle się za duszę tego nieszczęśnika...

2022-03-29 20:21:04

pół_Sasina_z_Wiślicy: o inigo można powiedzieć bez wątpienia jedno: niewiele ma do powiedzenia, więc tandetnie popierduje w rytmie kato-polo

2022-03-29 23:59:17

babeuf: J. Pilch w swej dziedzinie był dobrym autorem, choć być może nie tak wybitnym, jak jego wizerunek bywa przedstawiany. Z pewnością pamięć o nim przysłuży się promocji jego rodzinnej miejscowości i tego rodzaju działania należy wspierać.

2022-03-30 00:00:36

babeuf: A teraz co ma uczynić? Odwołać własny tekst? Wnioski w nim — na odwrotne zamienić? Ma napisać teraz, że nieprawdą jest jakoby Jankowski przemawiał jak gensek albo jak gauleiter? Ma napisać, że Jankowski żyje we franciszkańskim ubóstwie, że antysemitą w żadnym wypadku nie jest, że Ewangelię rozumie świetnie i stosuje ją w swoim postępowaniu ściśle? Ma się tłumaczyć, że przykre jakieś literówki w pisaniu mu się zdarzyły? Niewytłumaczalne błędy merytoryczne? Łagodzić ma sens swojej wypowiedzi? Przyznać, że przegiął? Pójść ma do Jankowskiego i powiedzieć, że przesadził, bo przecież ksiądz nie jest aż tak okropnym antysemitą — ksiądz jest bardzo umiarkowanym antysemitą, ksiądz jest drobnym antysemitą, ksiądz jest drugorzędnym antysemitą bez znaczenia, z księdza to jest w gruncie rzeczy zwykły antysemicki szarak, niech mi ksiądz wybaczy, że z księdza — pospolitego antysemity — zrobiłem antysemitę groźnego, antysemitę maniakalnego, antysemitę seryjnego. Wybacz mi — ma Huelle do prałata powiedzieć — mój mały antysemito? J. Pilch, "Mój mały antysemita" POLITYKA nr 38, 24.09.2005 r.)

2022-03-30 00:01:42

babeuf: Pilch miał mocne momenty w swej prozie: "Chwila rozpinania bluzki na czyichś stromych piersiach jaka jest, taka jest, ale nie jest chwilą strachu przed śmiercią. Wszystkie pozostałe – tak".

2022-03-30 00:03:04

babeuf: Jerzy Pilch oprócz tego, że z dużą przyjemnością jego książki i felietony czytałem, był także pisarzem którego choć go osobiście nie poznałem, bardzo, ale to bardzo polubiłem - za to co pisał, o czym pisał i jak pisał, za wybitną inteligencję i fantastyczne poczucie humoru, za słynną "pilchową frazę" i fenomenalną wiedzę literacką, wreszcie rzecz jasna za nasze "tu stela" smaczki w jego twórczości - niektórzy ewangelicy obruszali się na jego opowieści wiślańskie - dla nich mam słowo pociechy: nikt tyle co Pilch nie zrobił dobrego dla ewangelickiej wspólnoty w Polsce, przedstawił ją całemu światu, uczynił jednym z głównych motywów wielu swoich dzieł, pokazał jako ludek mądry i pracowity, a przy tym niepozbawiony normalnych ludzkich przywar i słabości, spod pióra Pilcha przysparzających wręcz sympatii i szacunku do nich.

2022-03-30 06:28:56

Edward_Sanetra: babeuf - powiedzieć, że twój ostatni post jest plagiatem, to nic nie powiedzieć...;)

2022-03-30 06:29:23

Edward_Sanetra: 2020-05-30 + 08:39:12 + Edward_Sanetra: Jerzy Pilch oprócz tego, że z dużą przyjemnością jego książki i felietony czytałem, był także pisarzem którego choć go osobiście nie poznałem, bardzo, ale to bardzo polubiłem - za to co pisał, o czym pisał i jak pisał, za wybitną inteligencję i fantastyczne poczucie humoru, za słynną "pilchową frazę" i fenomenalną wiedzę literacką, wreszcie rzecz jasna za nasze "tu stela" smaczki w jego twórczości - niektórzy ewangelicy obruszali się na jego opowieści wiślańskie - dla nich mam słowo pociechy: nikt tyle co Pilch nie zrobił dobrego dla ewangelickiej wspólnoty w Polsce, przedstawił ją całemu światu, uczynił jednym z głównych motywów wielu swoich dzieł, pokazał jako ludek mądry i pracowity, a przy tym niepozbawiony normalnych ludzkich przywar i słabości, spod pióra Pilcha przysparzających wręcz sympatii i szacunku do nich - i jak za pogrzebami nie przepadam, tak z Pilszkiem, jak o nim mówiła jego Mama, będę chciał przy tej okazji się jeszcze raz spotkać i Go pożegnać

2022-03-30 06:30:19

Edward_Sanetra: https://wiadomosci.ox.pl/jerzy-pilch-nie-zyje,63787

2022-03-30 16:21:02

św. Patryk.: a tam "babeuf", kolejne konto i wycielenie doncia, a ten nic tylko kopiuj-wklej potrafi

2022-03-30 21:12:26

oxjas1: „ Książek nie czyta się po to, aby je pamiętać. Książki czyta się po to, aby je zapominać, zapomina się je zaś po to, by móc znów je czytać… „ - Jerzy Pilch, "Bezpowrotnie utracona leworęczność"