Dębowianka najlepsza na półmetku

Ponadto, gdy w sobotę dotarła wiadomość, że najgroźniejsze rywalki, zawodniczki TKS Tychy uległy dość niespodziewanie na swoim parkiecie 1:3 ekipie MOSiR Polonia Łaziska Górne, to stało się jasne, że choć do półmetka rundy zasadniczej pozostała jeszcze jedna kolejka to nic nie jest w stanie odebrać podopiecznym trenera Włodzimierza Habarty pierwszej lokaty. Przewaga nad tyskim zespołem osiągnęła już pięć punktów.

Chociaż szkoleniowiec drużyny z Dębowca w dalszym ciągu nie może korzystać z kontuzjowanych Moniki Pisiut i Agnieszki Szczypki to pozostałe zawodniczki ponownie stanęły w Krzanowicach na wysokości zadania a swój charakter pokazały szczególnie w drugim secie gdy przegrywając 13:18 zdołały jeszcze odwrócić losy partii na swoją korzyść. Set ten jest wykładnią bardzo wyrównanych zawodów, w których na szczęście w decydujących fragmentach więcej spokoju i chłodnej głowy zachowały nasze zawodniczki a atutem naszych zawodniczkach była trudna i regularna zagrywka. Bardzo dobry powrót do zespołu notuje Maria Graff (wcześniej znana pod panieńskim nazwiskiem Haratyk), która po urlopie macierzyńskim znów staje się ważnym ogniwem drużyny.

Najważniejszy jest jednak fakt, że Marysia jak i pozostałe zawodniczki pierwszą część sezonu przeszły w bardzo dobrym stylu, co dobrze rokuje na rundę rewanżową i kolejne fazy rozgrywek, gdzie stawką będzie już awans do II ligi.

Pierwszą część rundy zasadniczej zawodniczki z Dębowca zakończą w sobotę na swoim parkiecie derbową konfrontacją z  VC Victoria-MOSiR Cieszyn.  

GS UKS Krzanowice - UKS Dębowianka Dębowiec  1:3 (19:25, 23:25, 25:21, 22:25)

DĘBOWIANKA: Puczok, Spaczek-Krzywoń, Graff, Neniczka, Janik, Goniwiecha, Gościńska (libero).

Jerzy Gościński

Tabela: