Czy wiesz, kiedy włączyć światła przeciwmgłowe?

janusz s: W zeszłym roku gdy jechałem przez mgłę włączyłem światło p-mgielne.Wówczas przykleił się do Mnie Kierowca beemki jadąc dosłownie na zderzaku.Jazda była okropna bo mało że mgła to jeszcze wciąż Mnie oślepiał.Jakie było jego zdziwienie gdy wyszedłem z samochodu i zapytałem się Go dokąd jedzie ?Odpowiedział Mi że za mną bo znom drogę i na pewno Jo je stela.A Jo Mu godom że wjeżdzom do placu.

mati024: Ludzie nie mają pojęcia po co i do czego służą światła przeciwmgielne. Lekka mgła i jedzcie jeden z drugim na włączonych tylnych i jedź potem za takim kilkanaście kilometrów, spróbuj tylko mignąć na takiego to od razu wpada w furie nie wiedząc o co chodzi. A już najgorsi to Ci którzy wieczorem podczas deszczu (deszczu nie mgły) włączają przeciwmgielne przednie i myśli że lepiej widzi. Nie myśląc już o tym że oślepia jadących z naprzeciwka. No ale cóż u nas przecież są sami najlepsi kierowcy zanjący kodeks drogowy na pamięć. Myślenie nie boli !

: Oślepia? Jest oczywiście więcej światła na drodze, ale żeby oślepiać? Pomijam tych, co to domontowali sobie halogeny kupione na allegro nie wiedząc, że ich ustawienie ma znaczenie albo wprowadzili inne modyfikacje w karoserii z serii agrotuningu, bo to dotyczyć może każdego typu oświetlenia... Czy może ja mam takie szczęście, że jak już trafiam kogoś na halogenach przednich włączonych przy dobrej przejrzystości powietrza (często, nawet dzisiaj rano) to są to fabrycznie zamontowane i prawidłowo ustawione światła, które mnie nie oślepiają bo i nie powinny ze względu na swoje umiejscowienie i kąt świecenia...?

mati024: Równo-mierny, miałem na myśli jazdę na przednich światłach przeciwmgłowych po zmroku kiedy pada deszcz i droga jest mokra. Wtedy mijając takiego \"miszcza\" zostajesz oślepiony czy jak wolisz - masz bardzo ograniczoną widoczność przed sobą. Światła przeciwmgłowe są po to żeby ich używać podczas mgły gdzie widoczność spada poniżej 50m.

: Ok, pewnie może tak być, po prostu widuję takich często (jak chyba każdy), ale jakoś nie zdarzyło mi się być oślepionym przez czyjeś włączone przednie światła przeciwmgielne (PSP), choć jestem na takie rzeczy przeczulony (np. źle ustawione światła mijania itp) - kwestia pogody i paru innych warunków. <br />Ja do tej pory spotykałem ludzi, którzy używają PSP z premedytacją jako ozdobę samochodu... to jest dla mnie dopiero nieporozumienie. Na forach samochodowych jest mnóstwo wątków o tym jak \&quot;zmodernizować\&quot; instalację elektryczną, aby móc włączyć PSP niezależnie od świateł mijania. Wówczas taka \&quot;sportowa\&quot; bryka jedzie na PSP + najczęściej do tego bajeranckie ledowe postojówki niekoniecznie o dopuszczonej barwie i auto owszem wygląda... kwestia gustu... czasem bardzo fajnie. Tyle tylko, że to nie rewia mody a realne warunki drogowe... i jakim cudem stacje diagnostyczne dopuszczają takie coś do ruchu?

mitsutech: ...kiedy pada deszcz i etc (...) włączenie przednich świateł p-mgłowych jest jak najbardziej zgodne z przepisami. A prawdziwym \&quot;miszczem\&quot; to jest tu jedynie Pan mati024, który chyba nawet nie przeczytał, albo zwyczajnie nie zrozumiał cytowanego nawet w tym artykule fragmentu Kodeksu Drogowego tj. art 30 ust 1 pkt 1a. A może wg. pana matiego deszcz to nie jest opad atmosferyczny???<br />Nie ma nic gorszego jak drogowy filozof, który wymyśla swoje przepisy, albo interpretuje je wg. własnego \&quot;widzi misię\&quot; i co gorsza, wydaje mu się że ma rację.<br />No i wisienka na torcie \&quot;miszczu\&quot; mati024: - spadek widoczności pon. 50 m ma znaczenie ale tylko w odniesieniu do tylnych (do tylnego - bo może być jedno) świateł przeciwmgłowych i wcale nie chodzi tylko o mgłę (art 30 ust 3 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym)<br />Masz pan rację Panie mati024, myślenie nie boli... należy jednak uważać, aby nie przerodziło się ono w nadmierne filozofowanie, bo to z kolei zaciera prawdziwy obraz sytuacji i wszystko gmatwa. Tak czy inaczej, odsyłam do lektury Kodeksu Drogowego, wiedza też nie boli... a przyda się na przyszłość...(chociażby po to aby się nie ośmieszać.).<br />A co do oślepiania to zgadzam się z Panem Równo-miernym, fabryczne i prawidłowo ustawione światła p-mgłowe przednie (oczywiście oryginalne i właściwe żarówki) nie mają prawa oślepiać, przepisy o takiej ewentualności nic nie wspominają, po prostu jej nie dopuszczają.<br /> A jeżeli już faktycznie chcemy mówić o oślepianiu to jedynie światła drogowe (długie) zostały przez ustawodawcę przewidziane jako te które powodują oślepianie i możemy ich używać tylko zgodnie z przepisami określonymi w art 51 ust 3 pkt 1,2,3. Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. <br />P.S. A panu matiemu wbiję jeszcze klina i powiem tylko tyle, że świateł p-mgłowych przednich można używać nawet w dobrych warunkach, kiedy jest dobra widoczność i kiedy nie ma żadnych opadów... A w jakim to przypadku, to niech sobie poczyta...

: Przyjeżdżam do Bielska zwykle około 5:00 rano. Wielu kierujących o tej porze nie ma na drodze, ale jak zwykle tak i dzisiaj prawie zawsze trafia się ktoś z włączonymi przednimi przeciwmgielnymi. Czemu? Nie wiem. Dzisiaj wyprzedzałem ciągnik siodłowy na S52, który miał włączone te światła - nie oślepiał mnie patrząc w lusterka. Potem mijałem się z jakimś modelem Audi na Karpackiej na nieoświetlonym odcinku drogi - też mnie nie oślepiał. Nie wiem po co ktoś te światła włączał w tych warunkach, ale nic poza tym. Natomiast faktycznie jak się czyta negatywne opinie na temat takiego nieuzasadnionego użycia, to najczęściej ludzie piszą o oślepianiu właśnie :). Może to ta sama kategoria co oślepianie światłami stopu? Autentycznie znam kogoś, kto uważa, że trzymanie nogi na hamulcu np. czekając na zmianę świateł jest drogowym chamstwem, bo oślepia się stojących z tyłu...<br />Mnie uczono, że dodatkowo przednich przeciwmgielnych można używać na krętych drogach niezależnie od przejrzystości powietrza. Nie wiem, czy przepisy się od tego czasu zmieniły czy nie, ale jeżeli taki zapis jest wciąż w Kodeksie to uważam, że to kolejny gówno warty artykuł. Jak już ktoś chce napisać o tym, \&quot;kiedy włączyć światła przeciwmgłowe\&quot;, to powinien wymienić wszystkie dopuszczone przepisami okoliczności. Potem ludzie to czytają, traktują jako wyznacznik (bo w końcu w mediach pisało...) i pewnie nie jeden jest gotów zareagować drogową agresją, jak mu na krętej drodze nie spodoba się, że go ktoś \&quot;oślepia halogenami\&quot;...<br />

Volvik: Jak ktoś ma chory (nadwrażliwy na światło) wzrok to nawet latarnia uliczna będzie go oślepiać, więc po ciemku lepiej nich nie jeździ.<br />Ja oczywiście nie popieram nadużywania przednich świateł p-mgłowych, ale z tego co zauważyłem to przeważnie psioczą tylko ci co we własnych autach ich nie mają.<br />Najpierw niech se jeden z drugim kupi auto z takimi światłami, a wtedy zobaczy różnicę w doświetleniu drogi (np.w czasie deszczu). Poczuje też wyraźną poprawę bezpieczeństwa i komfortu podróży, a chyba o to w tym wszystkim najbardziej chodzi. <br />